Koronawirus wywołuje wiele negatywnych emocji i zachowań. Po hejcie na medyków teraz pojawił się hejt na górników i na Ślązaków. Media społecznościowe zalała fala mało przyjemnych zwrotów zachęcających do zamykania kopalń, czy nawet strzelania do górników.
Na wyzwiska i antagonizmy uwagę jako pierwsi zwrócili przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska. Jak powiedział Radiu eM Jerzy Gorzelik przewodniczący RAŚ - uprzedzenia do Ślązaków nie są niczym nowym, każdy o tym słyszał w ostatnich latach czy dziesięcioleciach, a związane jest to z nasza odmiennością kulturową, ale wyciąganie tych stereotypów w sytuacji kryzysowej budzi kontrowersje:
Jak dodaje Jerzy Gorzelik, to po mało fortunnych słowach ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który stwierdził, że - jeżeli byśmy oddzielili Śląsk i zakażenia koronawirusem w kopalniach od przebiegu epidemii w Polsce, to mielibyśmy już tendencje spadkową - rozlała się fala hejtu w Internecie, szczególnie w mediach społecznościowych, a politycy też nie zawsze zastanawiają się nad tym co mówią:
Tu uaktywniły się wszelkie antypatie do Ślązaków, a szczególnie do górników. Strach przed koronawirusem i próba znalezienie winnych biorą górę – uważa dr Katarzyna Ślebarska, psycholog z Uniwersytetu Śląskiego:
- Słowo jest jak miecz obosieczny - ostrzega z kolei ks. Piotr Brząkalik i nawołuje do wyciszenia emocji:
Ruch Autonomii Śląska zapowiada, że hejtu na górników i na Ślązaków tak nie zostawi. Na razie dokumentuje wpisy hejterów.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...