„Dla świata muzycznego był punktem odniesienia. Pomimo surowości i rygoru życia był wielkim humanistą, a ja zapamiętam go jako człowieka bardzo serdecznego, wielkiej dobroci” – tak o zmarłym wczoraj wybitnym włoskim kompozytorze Ennio Morricone mówi odpowiedzialny za oprawę muzyczną uroczystości religijnych w Rzymie i Watykanie ks. Marco Frisina.
Jest on znanym włoskim kompozytorem. Skomponował muzykę do wielu włoskich filmów religijnych i historycznych. Jest także autorem muzyki wielu pieśni wykonywanych w czasie watykańskich uroczystości liturgicznych.
Kompozycji muzyki do filmów ks. Frisina uczył się właśnie u boku Ennia Morricone. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na obecność sacrum w twórczości zmarłego wczoraj mistrza.
Jego twórczość nakierowana była na sacrum
„Zawsze chciał dotknąć wymiaru sacrum, do którego miał wielki szacunek, prawie, że się go lękał. W wielu swoich dziełach dawał temu wyraz, przypomnijmy chociażby jego słynną muzykę do filmu «Misja». Ale oprócz tego skomponował wiele dzieł o ogromnej sile duchowej czy nawet religijnej, co czasami wprost się słyszy. Chodziło mu bowiem o rzeczywistość, tę Bożą, z którą ciągle trzeba się liczyć i do której powoli się zbliżamy. Pamiętam koncert w Watykanie dla ubogich, do którego go zaprosiłem i widziałem wielkie emocje i przeżycia, jakie w tym mu towarzyszyły. Bardzo szybko wszedł w ducha tego koncertu, wzruszał się, przeżywał to bardzo. Doskonale rozumiał wielką wartość, jaką jest bycie częścią takiego pięknego i ważnego wydarzenia. I to pozwala zrozumieć jego relację z Bogiem.“
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.