Czy bohaterowie „Władcy Pierścieni” mogą uczyć nas miłosierdzia? Oczywiście!
Internauta napisał: „»Władca Pierścieni« jest dziełem fundamentalnie religijnym i chrześcijańskim”. I rozpoczęła się jatka. W sieci zawrzało. Posypały się warczące komentarze, złośliwe, pełne jadu i wulgaryzmów. Docinki o ciemnogrodzie i zacofaniu. Miały wspólny mianownik: „Trzeba być kretynem, by przypisywać Tolkienowi takie brednie”. Po kilkudziesięciu takich perełkach autor słów, które doprowadziły do gorącej wymiany zdań, dopisał: „Te słowa napisał sam Tolkien w liście do przyjaciela”. To zakończyło dyskusję.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.