Skruszony człowiek klęczy pokornie przed starcem, który trzyma nad nim dłonie. Scenę oświetla blask bijący od gołębicy, Ducha Świętego. Klęczący penitent to Szaweł z Tarsu, a stojący nad nim starzec to Ananiasz, który właśnie przywraca mu wzrok. Cudowi przyglądają się chrześcijanie z Damaszku.
Szaweł stracił wzrok, kiedy dojeżdżał do Damaszku. Miał tam prześladować miejscowych chrześcijan. Jak czytamy w Dziejach Apostolskich, po drodze „olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: »Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?«. »Kto jesteś, Panie?« – powiedział. A On: »Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz«” (Dz 9,3-5).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.