Ośrodek dla niepełnosprawnych w Borowej Wsi, sanktuarium w Skrzatuszu i hodowla kóz w byłym PGR-ze – co je łączy? Osoba bp. Czesława Domina, o czym przypomina Dagmara Drzazga w swoim najnowszym dokumencie „Tyle radości”.
Reżyserka i dokumentalistka rusza śladami wybitnego duszpasterza ze Śląska. Odwiedza m.in. jego rodzinną parafię w Michałkowicach, katowicką Kurię Metropolitalną, rusza na poszukiwania pamiętających ordynariusza mieszkańców dawnych PGR-ów w okolicach Koszalina. Ogromna różnorodność bohaterów pozwala zbudować nieoczywisty i bardzo ciekawy obraz tego, jakim człowiekiem był bp Czesław Domin. Rozmówcy Dagmary Drzazgi pokazują go jako charyzmatycznego duszpasterza, oddanego modlitwie kapłana, czułego na potrzeby ubogich i niepełnosprawnych, ale też pełnego humoru i utalentowanego muzycznie człowieka (grał np. na gitarze, harmonii i pianinie). Wspomnienia o swoich kontaktach snują nie tylko kapłani, którzy współpracowali z bp. Czesławem, ale także jego kierowca i s. Osmunda, która przez wiele lat była sekretarką biskupa. Ta ostatnia ujawnia wiele anegdot i przykuwa uwagę widza swoją niebanalną osobowością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 4,0 |
głosujących | 1 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Wybitny poeta, autor ponad pięćdziesięciu tomów poezji, serdeczny człowiek, świetny kaznodzieja.
Z dużą dozą ciepła analizuje macierzyństwo jako "pierwszą istotną relację w ludzkim życiu".
Kiedy ten koferek zaczął pełnić tę rolę depozytariusza pamięci rodzinnej? Trudno powiedzieć.
Kino wojenne – jak najbardziej. Batalistyczne? Nie do końca.
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Duch Teatru Rapsodycznego, współtworzonego przez przyszłego papieża Jana Pawła II, powraca na scenę.