Ośrodek dla niepełnosprawnych w Borowej Wsi, sanktuarium w Skrzatuszu i hodowla kóz w byłym PGR-ze – co je łączy? Osoba bp. Czesława Domina, o czym przypomina Dagmara Drzazga w swoim najnowszym dokumencie „Tyle radości”.
Reżyserka i dokumentalistka rusza śladami wybitnego duszpasterza ze Śląska. Odwiedza m.in. jego rodzinną parafię w Michałkowicach, katowicką Kurię Metropolitalną, rusza na poszukiwania pamiętających ordynariusza mieszkańców dawnych PGR-ów w okolicach Koszalina. Ogromna różnorodność bohaterów pozwala zbudować nieoczywisty i bardzo ciekawy obraz tego, jakim człowiekiem był bp Czesław Domin. Rozmówcy Dagmary Drzazgi pokazują go jako charyzmatycznego duszpasterza, oddanego modlitwie kapłana, czułego na potrzeby ubogich i niepełnosprawnych, ale też pełnego humoru i utalentowanego muzycznie człowieka (grał np. na gitarze, harmonii i pianinie). Wspomnienia o swoich kontaktach snują nie tylko kapłani, którzy współpracowali z bp. Czesławem, ale także jego kierowca i s. Osmunda, która przez wiele lat była sekretarką biskupa. Ta ostatnia ujawnia wiele anegdot i przykuwa uwagę widza swoją niebanalną osobowością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.