Reżyser drugiej w historii kina ekranizacji „Emigrantów” sagę Wilhelma Moberga potraktował raczej swobodnie.
To już druga ekranizacja czterotomowej sagi powieściowej Wilhelma Moberga, klasyka szwedzkiej literatury. Opowiada o losach rodziny, która wraz z falą Skandynawów wyruszyła do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. Na początku lat 70. ubiegłego wieku zaadaptował ją na dzieło filmowe szwedzki reżyser Jan Troell, tworząc epicką, zrealizowaną z rozmachem opowieść z doskonałymi kreacjami Maxa Von Sydowa i Liv Ullmann. Stanowiła ona w miarę wierną adaptację literackiego pierwowzoru, a mimo wielu wątków narracja była płynna i przejrzysta, czego nie można powiedzieć o najnowszej produkcji, która właśnie wchodzi do kin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.