„Wielka woda” nie odzwierciedla z dokumentalną wiernością faktów związanych z powodzią, ale część ekranowych wydarzeń do nich nawiązuje.
Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie powinno nieprzerwanie rosnąć – chociaż ta recepta Alfreda Hitchcocka na dobrą produkcję odnosiła się do zupełnie innego gatunku, czyli thrillera, Jan Holoubek i Bartłomiej Ignaciuk z powodzeniem zastosowali ją w swoim serialu. W „Wielkiej wodzie” znajdziemy zresztą pewne elementy thrillera, ale także filmu katastroficznego, przede wszystkim jednak dramatu. Znakomity scenariusz, perfekcyjna realizacja i doskonałe kreacje aktorskie sprawiły, że mamy do czynienia z jednym z najlepszych polskich seriali zrealizowanych w ostatniej dekadzie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.