Mistrz gitary serwuje nam porcję premierowych nagrań na „cichą gitarę elektryczną”.
Jak wyznaje sam muzyk, droga do powstania tego zestawu była nietypowa. Z kilkudziesięciu plików artysta wybrał dziewięć utworów składających się w spójną brzmieniowo i emocjonalnie całość. Nie jest to może album do nieustannego słuchania – muzycznych rewolucji się tu nie spodziewajmy. Na pewno jednak sprawdzi się jako miła dla ucha muzyka tła, ubarwi niejeden wieczór. To dźwięki, które łagodnie płyną i zapraszają, by popłynąć wraz z nimi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...