"Byśmy byli jedno" - to widowisko, które opowiada o polskim Kościele w czasach komunizmu przez pryzmat trzech czołowych postaci XX wieku - Stefana Wyszyńskiego, Karola Wojtyły oraz Franciszka Blachnickiego.
Widowisko Instytutu Pamięci Narodowej, przeplecione pieśniami i muzyką specjalnie napisaną na tę okoliczność, skłania do refleksji nad znaczeniem wolności, wartości duchowych i siły wspólnoty religijnej. Artyści z programem widowiska dwukrotnie w przedostatni weekend lipca wystąpili w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem.
Wydarzenie jest hołdem dla niezwykłych kapłanów poprzez ukazanie ścieżki ich życia wobec trudów prześladowań reżimu komunistycznego. Przez lata bezpieka próbowała ingerować w sprawy polskiego Kościoła i skłócić ludzi, którzy mieli ogromny wpływ na społeczeństwo. Na pierwszej linii frontu stali kapłani, którzy mieli największe znaczenie w kształtowaniu życia duchowego narodu.
Prymas Wyszyński chciał stworzyć alternatywę dla socjalistycznej wspólnoty świeckiej. To on zgromadził naród na Jasnej Górze, by odnowić śluby króla Jana II Kazimierza, i to on zachęcił Polaków do świętowania millennium chrztu Polski.
Karol Wojtyła, późniejszy Jan Paweł II, zorganizował duszpasterstwo akademickie, które stało się opozycją wobec powstających wówczas organizacji młodzieżowych popierających porządek socjalistyczny.
Franciszek Blachnicki był twórcą Ruchu Światło-Życie, a wcześniej angażował się na rzecz trzeźwości i odnowy życia.
Scenariusz widowiska napisał Leszek Zduń, on też wspólnie z Magdaleną Glebą wystąpił jako narrator. Muzykę skomponował Rafał Odrobina. Ponadto przed publicznością wystąpili Kwartet Wokalny "Floridus" i solistka Agata Klimczak-Kołakowska.
Wśród patronów medialnych był "Gość Niedzielny".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...