Nie żyje aktorka, pedagożka oraz pisarka Zofia Kucówna, znana m.in. z ról w filmach "Wiano" Jana Łomnickiego, "Spirala" Krzysztofa Zanussiego i "Deszczowy lipiec" Leonarda Buczkowskiego, a także z seriali "Egzamin z życia" i "Dom nad rozlewiskiem". Artystka zmarła w sobotę w wieku 90 lat.
Informację o śmierci aktorki opublikowano na profilu Związku Artystów Scen Polskich na Facebooku. "Żegnamy Zofię Kucównę - znakomitą aktorkę, pedagożkę, autorkę książek, społeczniczkę. Dzisiaj opuściła swój ukochany Skolimów, miejsce bliskie jej sercu, któremu oddała swój czas i siły, o które troszczyła się przez całe lata, zarażając tym młode pokolenie swoich studentów, pozostawiając nas w smutku, żalu i zadumie" - czytamy.
Zofia Kucówna urodziła się w Warszawie 12 maja 1933 roku. W 1955 ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Występowała m.in. w warszawskim Teatrze Powszechnym, Teatrze Ateneum, Teatrze Narodowym i Teatrze Współczesnym; znana była również jako wykonawczyni piosenek Agnieszki Osieckiej oraz piosenek z "Kabaretu Starszych Panów", m.in. "Kaziu, zakochaj się".
Dorobek telewizyjny Kucówny to kilkadziesiąt ról w Teatrze Telewizji, z którym zaczęła współpracę w 1959 roku. Jedną z jej pierwszych ról na małym ekranie była Manduła we fragmentach "Zawiszy Czarnego" Słowackiego w reżyserii Hanuszkiewicza (1959). Potem wystąpiła w jego następnych przedstawieniach, m.in. w "Białej" Adolfa Rudnickiego w roli Flory (1960), jako Zosia w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza (1966) oraz tytułowa Panna Julia z dramatu Augusta Strindberga (1971).
Stworzyła również kilkanaście ról filmowych i serialowych. Pierwszą z nich zagrała w obyczajowym filmie Leonarda Buczkowskiego "Deszczowy lipiec" (1957). Potem była jeszcze m.in. Bronką w tragedii miłosnej "Wiano" Jana Łomnickiego (1963), Teresą w telewizyjnym dramacie obyczajowym "Bariery dźwięku" Zbigniewa Kuźmińskiego (1968) i lekarką Marią w "Spirali" Krzysztofa Zanussiego (1978). Wystąpiła w tytułowej roli w "Sabinie", psychologicznym filmie w reżyserii Kazimierza Tarnasa (1998). Oglądać ją można było także w "Egzaminie z życia", "Dwóch stronach medalu", "Domu nad rozlewiskiem".Zmarła w sobotę. Miała 90 lat.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...