Jeżeli Teksas, to kowboje. Jeśli Hawaje, to kwiaty. A z czym powinna kojarzyć się Polska i jak ją promować w Europie i na świecie?
Na łamach dzisiejszego „Dziennika Gazety Prawnej” w artykule „Łowickie kogutki znów stały się modne” Luiza Zalewska pisze o spektakularnym sukcesie Marty Wróbel i jej firmy „Folkstar”.
Wróbel, zanim zajęła się dystrybucją sztuki ludowej oraz przedmiotów inspirowanych łowickim folklorem, bacznie przyglądała się modzie na regionalizm w innych częściach świata. Zafascynowało ją np. pielęgnowanie kowbojskich tradycji w Teksasie, czy też sposób w jaki promują się Hawaje.
Symbol położonych na Oceanie Spokojnym wysp jest tylko jeden - to kwiatek hibiskus. Natomiast znajduje się on niemal wszędzie – „na iPodach, klapkach, spodenkach plażowych, wszystkim, co można wziąć do ręki na pamiątkę z wakacji” – pisze Zalewska. Podobne zjawiska można od jakiegoś czasu zauważyć także w Polsce.
Produkowane i dystrybuowane przez „Folkstar” przedmioty w łowickie pasy, kwiatki i koguty, kupują nie tylko klienci indywidualni. Zamawiają je także mazowieckie urzędy, kancelaria Senatu oraz ministerstwa. Smycze, podkładki pod myszy, magnesy na lodówki, zegary i breloczki w ludowe wzory mają być gadżetami promującymi Polskę podczas jej prezydencji w Unii Europejskiej.
Jeszcze w tym roku łowicki asortyment firmy „Folkstar” zostanie poszerzony także o produkty regionalne z Kaszub i Podhala. Więcej w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
aktualna ocena | 4,0 |
głosujących | 4 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Thriller o niemieckim teologu i antynazistowskim dysydencie wywołał kontrowersje.
W tej świątyni otwierają się na Boga serca nawet najbardziej zamknięte.
Tkanina - jak zaznacza muzeum - wyróżnia się pod względem techniki i ikonografii.
Do 27 stycznia można podziwiać w Rzymie obraz Marca Chagalla.
Wchodzących na Plac św. Piotra ze szczytu Pałacu Apostolskiego wita mozaika Matki Kościoła.