290. urodziny bp Ignacego Krasickiego

W poniedziałek przypada 290. rocznica urodzin bp warmińskiego Ignacego Krasickiego, który został zapamiętany przede wszystkim jako autor niezrównanych bajek i satyr oraz pierwszej polskiej powieści "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki". Urodziny Krasickiego uczczono m.in. wykładem mu poświęconym.

Ignacy Krasicki był ostatnim biskupem, który rezydował na zamku biskupim w Lidzbarku Warmińskim. Gdy pełnił urząd ordynariusza warmińskiego kraina ta już w pierwszym rozbiorze w 1772 roku przypadła Prusom, a Krasicki stracił na tym fakcie zarówno prestiżowo (z władcy małej krainy stał się urzędnikiem kościelnym), jak i finansowo.

"Będąc biskupem warmińskim miał 68 tys. dochodu, po rozbiorach król pruski Fryderyk dał mu pensję w wysokości 24 tys. Krasicki ubolewał, skarżył się w liście do przyjaciela, że uczyniło go to żebrakiem" - mówił na wykładzie poświęconym Krasickiemu historyk, znawca dziejów Warmii prof. Stanisław Achremczyk. Przypomniał jednocześnie, że niezależnie od wysokości dochodów Krasicki stale się zapożyczał, a często musiał sprzedawać majątek, by spłacać wierzytelności. "Ale proszę pamiętać, że większość magnaterii polskiej żyła w ten sposób" - podkreślał prof. Achremczyk.

Prof. Achremczyk kreśląc z okazji przypadającej w poniedziałek 290. rocznicy urodzin sylwetkę Krasickiego przypomniał, że była to postać nietuzinkowa: urodzony w rodzinie o szerokich koneksjach, zdolny i bystry, z dobrą aparycją Krasicki był niejako skazany na piastowanie urzędów i stanowisk, od czego nie stronił. Historyk przypomniał, że choć Krasicki przysłużył się do wyboru Poniatowskiego na króla i wspierał go, potem się od niego odwrócił, a poróżniła ich m.in. ocena konfederacji barskiej i sprawa zwiększenia kontyngentu wojska rosyjskiego w Polsce.

Na Warmii Krasicki, jako biskup posiadający do rozbiorów władzę świecką i kościelną, wprowadził szereg reform, m.in. namawiał do zakładania przydomowych ogrodów warzywnych, sadzenia sadów, uprawiania ziemniaków, które miały pomóc mieszkańcom krainy przetrwać zwłaszcza okres przednówka. "Walczył z pijaństwem, choć sam uwielbiał ucztowanie to nie wiązało się to z piciem nadmiernych ilości alkoholu. Uczty Krasickiego były przede wszystkim dysputami przy stole" - podkreślał prof. Achremczyk.

W ocenie historyka Krasicki przykładał się do obowiązków biskupich, m.in. dwa razy wizytował wszystkie, nawet te najmniejsze, parafie na Warmii. Po tych wizytacjach zostały nie tylko dokumenty kościelne ale i wiersz, w którym przyznał, że podczas takich wizyt i mu się kłaniają, i go goszczą, a czasem jednak to jemu, biskupowi, zostaje jedynie wzdychanie do jadła i napoju.

Do historii przeszły bale i biesiady organizowane przez Krasickiego na lidzbarskim zamku (który on nazywał zamczyskiem). Krasicki był wielkim smakoszem, lubił czekoladę, którą sprowadzał z Amsterdamu. Mawiał, że tylko gorąca czekolada pozwala mu przetrwać w surowym warmińskim klimacie i wiecznie ponurym gotyckim zamku. Przepadał także za kawą, konfiturami i czerwonym winem oraz ostrygami. Za jego czasów kucharze przyrządzali też lody.

Bp Krasicki miał także inną pasję - ogrodnictwo. Wokół lidzbarskiego zamku miał spore ogrody, a nich m.in. 40 gatunków róż, co w jego ocenie było niewystarczającą ilością. Ogrodnicze pasje wpędzały Krasickiego w długi, bo sprowadzał m.in. egzotyczne rośliny (cytryny, ananasy), które nie przeżywały warmińskich zim.

Do historii polskiej literatury Krasicki przeszedł przede wszystkim jako autor niezrównanych, do dziś aktualnych bajek i satyr. Jest też autorem pierwszej polskiej powieści "Mikołaj Doświadczyńskiego przypadki".

Krasicki zmarł w 1801 roku w Berlinie mając 66 lat. Na Warmii jest wiele szkół noszących imię Krasickiego, a w Lidzbark Warmińskim, gdzie mieszkał i stworzył większość swych utworów są dwa jego pomniki - popiersie na cokole i w parku nad Łyną ławeczka z siedzącym na niej biskupem.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama