Nowa komedia Woody'ego Allena "O północy w Paryżu" oraz nietypowy western science fiction "Kowboje i obcy" z Danielem Craigiem i Harrisonem Fordem trafiają dziś na nasze ekrany.
Do kin wejdą również animowana bajka "Król Lew", która zagości na dużych ekranach po raz drugi, prawie 20 lat po premierze, oraz horror z Katie Holmes "Nie bój się ciemności".
Komedia romantyczna Woody'ego Allena "O północy w Paryżu" ("Midnight in Paris", Hiszpania/USA) otwierała tegoroczny festiwal w Cannes. W obsadzie znaleźli się m.in. Owen Wilson, Rachel McAdams, Marion Cotillard Adrien Brody, Kathy Bates, Michael Sheen oraz pierwsza dama Francji, Carla Bruni. Główni bohaterowie filmu, narzeczeni Inez i Gil, przybywają do Paryża, światowej stolicy miłości, planując ślub. Ich wierność zostanie jednak wystawiona na ciężką próbę.
"Dzięki ożywczej dawce humoru i porywającego romansu" komedia ta "na trwałe zapisze się w historii kina" - oceniono na łamach amerykańskiego magazynu "Rolling Stone". W USA nowy film Allena okazał się największym sukcesem kasowym tego reżysera od 25 lat.
"Kowboje i obcy" ("Cowboys and Aliens", USA) w reżyserii Jona Favreau - z gwiazdą filmów o Bondzie Danielem Craigiem w jednej z głównych ról - łączą w sobie elementy klasycznego westernu z wizją inwazji na Ziemię, planowanej przez przybyszów z kosmosu.
Akcja filmu rozgrywa się w Ameryce, w drugiej połowie XIX wieku, w rejonie Nowego Meksyku i Arizony. Nieznany w okolicy człowiek, Jake (Craig), bez żadnej pamięci o swojej przeszłości, trafia do pustynnego miasteczka Absolution. Jedynym tropem, który może wskazywać na jego pochodzenie, jest dziwna obręcz na nadgarstku. Miejscowi traktują przybysza nieufnie. Wkrótce jednak będą musieli skorzystać z jego pomocy. W okolicach pojawi się bowiem statek kosmiczny. Indianie i osadnicy odłożą wszelkie własne spory, aby bronić się przed inwazją. Kosmici zechcą zdobyć Dziki Zachód. Tajemniczy Jake może odegrać główną rolę w walce o ocalenie ludzi.
Oprócz Craiga, w filmie zagrali m.in. Harrison Ford oraz znana z serialu "Doktor House" Olivia Wilde. Wśród producentów westernu są reżyserzy Steven Spielberg i Ron Howard. Jon Favreau, amerykański aktor i reżyser, ma już w dorobku m.in. filmy "Iron Man" (2008) i "Iron Man 2" (2010).
"Król Lew" ("The Lion King", USA), nagrodzone dwoma Oscarami dzieło wytwórni Walt Disney Pictures, wraca do kin po prawie 20 latach. Tym razem animowany film będzie prezentowany w wersji 3D. Zrealizowana w 1994 r. (USA, reż. Roger Allers, Rob Minkoff) wzruszająca opowieść o Simbie, młodym lwie, synu króla Mufasy, który poznaje swoje miejsce w "wielkim kręgu życia" i pokonuje szereg przeszkód, by zostać nowym władcą Lwiej Ziemi, znajduje się na 32. miejscu na liście najbardziej kasowych filmów wszech czasów.
"Król lew" zdobył dwa Oscary: w kategoriach najlepsza muzyka (Hans Zimmer) i filmowa piosenka ("Can You Feel the Love Tonight", Elton John i Tim Rice). Animowane postaci zostały narysowane ręcznie, a efekty oświetlenia i efekty trójwymiarowe wygenerowano komputerowo. W oryginalnej wersji językowej głosów bohaterom użyczyli m.in.: Matthew Broderick (jako Simba), James Earl Jones (Mufasa), Nathan Lane (surykatka Timon) i Ernie Sabella (guziec Pumba), a także Jeremy Irons, Rowan Atkinson, Whoopi Goldberg i Moira Kelly.
Horror "Nie bój się ciemności" ("Don't Be Afraid of the Dark", USA/Australia/Meksyk, reż. Troy Nixey), nakręcony na podstawie scenariusza znanego meksykańskiego filmowca Guillermo del Toro, to opowieść o tajemnicy, którą skrywa stary wiktoriański dom.
Mała Sally (Bailee Madison) przyjeżdża do Rhode Island, by zamieszkać z ojcem (Guy Pearce) i jego nową partnerką, Kim (w tej roli Katie Holmes). Mimo przestróg, dziewczynka sama zwiedza starą willę. Ciekawość prowadzi ją do ukrytej piwnicy. Ponad sto lat temu, w tajemniczych okolicznościach, zginął tam pan domu. Sally słyszy głosy, które proszą o pomoc. Nieświadoma zagrożenia uwalnia coś, co od wieków zamknięte było pod ziemią.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.