Wyprzedziła m.in. bazylikę Sacré-Coeur, Luwr i Wieżę Eiffla.
Paryska katedra Notre-Dame jest w tym roku najczęściej odwiedzanym francuskim zabytkiem. Wyprzedziła m.in. bazylikę Sacré-Coeur na wzgórzu Montmartre, Luwr i Wieżę Eiffla. Szacuje się, że do końca roku odwiedzi ją 12 mln osób, czyli drugie tyle, ile przybyło już do niej od momentu ponownego otwarcia w grudniu 2024 r.
6 milionów zwiedzających w 6 miesięcy
Według danych, opublikowanych na łamach „La Tribune Dimanche”, katedra Notre-Dame w Paryżu przyjęła ponad 6 milionów zwiedzających 6 miesięcy po ponownym otwarciu.
„Notre-Dame de Paris jest dziś najczęściej odwiedzanym zabytkiem Francji” – podkreśla ks. Olivier Ribadeau Dumas, rektor katedry. Dodaje, że każdego miesiąca liczba odwiedzających rośnie, w stosunku do poprzednich.
Więcej zwiedzających niż w Luwrze i na Wieży Eiffla
Szczegółowe dane pokazują, że między 16 grudnia 2024 r. a 30 czerwca 2025 r. monumentalną świątynię odwiedziło 6,02 mln osób, co daje średnio 35 000 odwiedzających dziennie. Jeśli taka frekwencja utrzyma się w drugiej połowie roku, do końca 2025 r. świątynię odwiedzi 12 mln osób. To więcej, niż liczba zwiedzających, jaką zanotowały w ubiegłym roku bazylika Sacré-Cœur (9 mln osób), Luwr (8,7 mln), pałac w Wersalu (8,4 mln) i wieża Eiffla (6,3 mln).
Prace nadal trwają
Choć w grudniu ubiegłego roku katedra została ponownie otwarta dla wiernych i turystów, prace remontowe po ogromnym pożarze wciąż trwają. W czerwcu na iglicę katedry powróciła jedna z 16 rzeźb zdobiących jej podstawę, a z kolei w 2 połowie września mają zostać udostępnione dla zwiedzających wieże. Na ponowne otwarcie wciąż czekają m.in. boczne kaplice, w tym także kaplica polska.
Dotychczasowe prace udało się sfinansować m.in. dzięki 846 milionom euro darowizn z całego świata. Do zakończenia renowacji wciąż potrzeba 140 mln euro, które wierni i darczyńcy mogą przekazywać za pośrednictwem inicjatywy rebatirnotredamedeparis.fr.
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.
Obraz Piotra Domalewskiego zwycięzcą 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony.
Wkrótce w kinach film o historii dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego.