Chopin był człowiekiem religijnym

W rozmowie sprzed lat prof. Mieczysław Tomaszewski kreśli duchową sylwetkę Chopina, mówi o inspiracjach i znaczeniu jego twórczości, próbuje także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie skomponował utworu sakralnego.

Zgadza się Pan Profesor ze słowami Norwida, z cytowanego już poematu „Promethidion”, które chyba w najlepszy sposób oddają istotę dzieła Chopina: „W Polsce od grobu Fryderyka Chopina rozwinie się sztuka, jako powoju wieniec, przez pojęcia nieco sumienniejsze o formie życia, to jest o kierunku pięknego, i o treści życia, to jest o kierunku dobra i prawdy. Wtedy artyzm się złoży w całość narodowej sztuki”?

- Nie znam trafniejszej syntezy dzieła Chopina niż poetycka refleksja Norwida, i ta z 1849 r. czyli nekrolog, który poeta zamieścił w „Dzienniku Polskim”: „Rodem Warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel Fryderyk Chopin, zszedł z tego świata”, a potem wiersz „Fortepian Chopina” i „Promethidion”, a także „Czarne” i „Białe kwiaty”. A mówię to znając główną literaturę recepcji Chopina. Nie ma lepszej syntezy jego dzieła, choć niektórzy zbliżają się do właściwego ujęcia istoty jego sztuki. Witold Lutosławski, który mówił, że wraca do Chopina, gdy się źle poczuje i dzięki niemu uzyskuje nowe siły a także, że jego muzyka kojarzy mu się z uczuciem, jakby idąc ulicą człowiek unosił się w górę. Mając świadomość, że będąc w wieku kiedy wyrzucił na margines piękno i wzruszenie Lutosławski wspominając pierwsze spotkania z Chopinem miał odwagę wyznać, że w dzieciństwie słysząc Scherzo b-moll chował się pod stół, aby ukryć łzy. Dla niego wzruszenie to reakcja na wartość jaką niesie muzyka Chopina, która nie jest bynajmniej zabawą klawiszami. W XX w. usiłowano nam poprzez muzykologię wmówić, co praktykowano w niektórych szkołach pianistycznych, że muzyka Chopina to wirtuozowski popis. U niego wirtuozeria szybko przestała być celem a stała się jedynie środkiem w jego kompozytorskim warsztacie.

Rozmawiał Krzysztof Tomasik

Wywiad ukazał się w 2010 r. z okazji 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina.

---------

Mieczysław Tomaszewski urodził się 17 listopada 1921 r. w Poznaniu, ale od 67 lat był związany z Krakowem. W latach 1952-1988 pracował w Polskim Wydawnictwie Muzycznym - od 1954 r. jako redaktor naczelny, zaś w latach 1966-1988 - jako dyrektor. W trakcie tej pracy wydawnictwo osiągnęło najwyższy poziom edytorstwa muzycznego.

Prof. Tomaszewski poświęcał swoje wykłady na Uniwersytecie Jagiellońskim i Akademii Muzycznej zagadnieniom edytorstwa muzycznego, analizy i estetyki utworów muzycznych. Jego pasją było życie i twórczość Chopina – zasłynął z prac dotyczących tego kompozytora. Inicjował interdyscyplinarne międzynarodowe spotkania muzyczne w Baranowie Sandomierskim.

Był mężem, ojcem piątki dzieci, dziadkiem i pradziadkiem. Był czcicielem Matki Bożej, znawcą i miłośnikiem botaniki, literatury oraz sztuki.

W 2012 r. został Honorowym Obywatelem Miasta Krakowa. W tym samym roku papież Benedykt XVI odznaczył go Orderem św. Grzegorza, a pięć lat później został kawalerem Orderu Orła Białego.

Zmarł 14 stycznia 2019 r. w Krakowie.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości