O tym nikt nie opowiedział. Są to domysły, pytania, na które nie ma odpowiedzi, parę zdjęć z „terenu” i przekonanie, że „łysa góra” przy parafialnym kościele musi kryć jakąś tajemnicę.
Przejezdni, którym droga wypadnie przez podpłockie Proboszczewice, na zarośnięty i piaszczysty pagórek z krzyżem u szczytu od razu zwrócą uwagę. Bardziej wytrwali, którzy zasięgną wieści u mieszkańców lub doczytają publikacje historyków regionalistów, dowiedzą się niewiele. I raczej bez odpowiedzi pozostanie pytanie, dlaczego w żółtym, wyschniętym żwirze można odnaleźć ludzkie piszczele i czaszki.
Ślady szwedzkiego potopu
Proboszczewice to niewielka miejscowość, ale z wielką historią pisaną przez wieki. Ciekawy jest na pewno kościół z XIX w., ale zwiedzający szybko przekona się, że sama parafa sięga korzeniami XIII stulecia. Szmat czasu, jeżeli chodzi o historię.
Jeśli chodzi o legendy – idealne miejsce na zasłuchanie. Jeżeli chodzi o fakty – już nie wiadomo, co się stało naprawdę, a co jest wymysłem ludowego przekazu. Zmierzając drogą w stronę Płocka, tuż za Proboszczewicami, gdzieś koło Kruszewic, można zauważyć charakterystyczne wzniesienie. Na mazowieckiej równinie taki twór przywodzi raczej myśl, że nie jest to efekt przemieszczającego się lodowca, ale misternie usypane, warowne wzniesienie.
Miejscowi nazywają je Kosmatą Górą. Nie wiadomo dlaczego. Może z racji porastających je krzaków dzikiej róży i głogu, a może ze względu na tradycyjne przekonanie, że w takich miejscach najłatwiej spotkać „kosmatego”, inaczej mówiąc, diabła. Pewnie to tam mówi „dobranoc”.
Druga nazwa pagórka jest ściśle militarna i wskazuje na bogatą historię opisywanych terenów. O sztucznym tworze w regularnej linii krajobrazu mówi się tam „Szwedzka Góra”. Ponoć to tu były obronne szańce wykopane w czasach szwedzkiego potopu. O ich przeznaczeniu i faktycznej bitewnej historii, niestety, nie sposób dowiedzieć się nigdzie.
Archeologiczna mekka
Szwedzka Góra to jedno z największych usypisk warownych na Mazowszu. Często średniowieczne grodzisko zbudowane na planie czworoboku i otoczone wysokim wałem ziemnym nazywa się plemiennym poprzednikiem Płocka. W tym miejscu archeologowie znaleźli mnóstwo ceramiki i pozostałości bytowych po dawnych przodkach. Samo grodzisko, powstałe ok. VI w. po Chr., zostało opuszczone prawdopodobnie już w XI w, ale usypane ziemne wały stanowiły idealną linię obrony przed napastnikami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.