W ten weekend na ekranach niemieckich kin pojawił się „Hotel Lux” – filmowa opowieść o losach berlińskiego komika i komunisty, który po dojściu nazistów do władzy musi uciekać do Moskwy.
W stolicy ZSRR trafia do hotelu dla komunistycznych uchodźców z całego świata, w którym pomyłkowo zostaje wzięty za astrologa Hitlera. Rzecz jasna stalinowski aparat także chce skorzystać z jego porad…
Jochen Kürten – publicysta Deutsche Welle – zastanawia się w tekście omawiającym tę najnowszą, niemiecka produkcję, czy wypada w lżejszy, komediowy sposób portretować Hitlera i Stalina. Mieliśmy już w kinie podobne przykłady: Charlie Chaplin, Ernst Lubitsch, Mel Brooks, czy Roberto Benigni potrafili skutecznie obśmiać wielkich dyktatorów i totalitarne systemy. Czy „Hotel Lux” dorównuje ich dziełom?
Kürten twierdzi, że twórcy filmu wykorzystali komediowe elementy, po to, by zwrócić uwagę na poważniejszą tematykę. Wszak w czasie II wojny światowej moskiewski Hotel Lux był dla wielu niemieckich komunistów nie tylko miejscem, w którym znaleźli schronienie, ale także budynkiem, w którym wielu z nich więziono i przesłuchiwano.
Reżyser filmu, Leander Haußmann, który wychował się w NRD, chciał także pokazać w jaki sposób artyści musieli zmagać się z systemem totalitarnym, czego zresztą sam, jako twórca-obywatel Niemieckiej Republiki Demokratycznej doświadczył...
moviemarketing
Hotel Lux - Trailer (HD) - mit Michael Bully Herbig - Ab 27. Oktober 2011 im Kino!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.