Legenda Stanisława Ligonia odżyła z nową siłą dzięki książce Henryka Grzonki o Ziemi Świętej w obiektywie autora „Wesela na Górnym Śląsku”.
Z zarysowanej na początku biografii Karlika dowiadujemy się, że zdjęcia powstały w latach okupacji niemieckiej, które Ligoń przeżył w Palestynie i na Bliskim Wschodzie. Dotarł tam przez Węgry i Jugosławię, uciekając przed niechybną śmiercią. Czas wygnania spędził twórczo, a praca fotoreportera zaowocowała fotografiami pokazującymi Ziemię Świętą w czasie II wojny światowej. Z tych zdjęć w albumie Grzonki znalazło się 190 obrazów. Utrwalono na nich życie codzienne Arabów, Żydów i chrześcijan różnych obrządków. Oko Karlika okazało się równie czułe co jego celny język.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli Chopinów ci u nas dostatek. Niektórzy przebąkują już nawet coś o istnej chopinozie.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
W rozmowie sprzed lat prof. Mieczysław Tomaszewski kreśli duchową sylwetkę Chopina.
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.