Osiem mądrych i świętych kobiet
- Były młode i piękne. Miały władzę i bogactwo. Wybrały ubóstwo i miłosierdzie - powiedziała prof. Adrienne Kormendy, konsul generalny Węgier w Krakowie, współautorka wystawy Bogdan Gancarz /Foto Gość

Osiem mądrych i świętych kobiet

Brak komentarzy: 0

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

GOSC.PL

publikacja 19.07.2016 10:14

Od 19 lipca na krużgankach klasztoru franciszkanów w Krakowie można oglądać wystawę o świętych księżniczkach i królowych z Polski i Węgier.

- Ideą wystawy jest pokazanie pewnego rodzaju ubóstwa, mianowicie ubóstwa dobrowolnego, które praktykowały w średniowieczu księżne i królowe Polski i Węgier. To szczególnie interesujące, gdyż kobiety te miały w czasach, których żyły, wszystko - władzę, pieniądze. Potrafiły to jednak odrzucić po to, by poświęcić się miłosierdziu, pomocy ubogim. Nasza wystawa pokazuje 8 takich mądrych kobiet, które osiągnęły świętość. Każdej z nich przyporządkowaliśmy jedną cnotę - powiedział 18 lipca prof. Stanisław Sroka, historyk z UJ, znawca historii Węgier, współautor ekspozycji "Bogactwo ubóstwa. Święte kobiety Polski i Węgier w średniowieczu".

Cnotę miłosierdzia przedstawia św. Elżbieta Węgierska, najbardziej znana średniowieczna węgierska święta, cnotę pokory - św. Jadwiga Śląska, cnotę ubóstwa przedstawia św. Agnieszka Czeska, księżniczka węgierska, która została żoną króla Czech, cnotę mądrości - św. Jadwiga Andegaweńska, nasza królowa, cnotę czystości - św. Małgorzata Węgierska, cnotę miłości - bł. Jolenta, posłuszeństwa - bł. Salomea, cierpliwości - św. Kinga.

- Ekspozycja nawiązuje ideowo do biblijnego motta tegorocznych Światowych Dni Młodzieży: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią - powiedział o. Jan Maria Szewek, franciszkanin.

Postacie mądrych i świętych kobiet pokazano na wielkich reprodukcjach ich średniowiecznych wizerunków naklejonych na sztywne podłoże.

Na obrazach z Esztergom, Gniezna, Kolonii, Fonte Colombo, Pragi, Krakowa i Wrocławia pokazano, w jaki sposób praktykowały miłosierdzie. Elżbieta Węgierska, Agnieszka Czeska  i Jadwiga Śląska opiekowały się m.in. chorymi.

- Wystawa pokazuje nie tylko cnoty księżniczek i królowych. Uzmysławia nam również, że nasze kraje wkrótce po przyjęciu chrześcijaństwa bardzo się ze sobą zbliżyły, m.in. przez związki dynastyczne. Nawiązały również kontakt ze Stolicą Apostolską - powiedziała prof. Adrienne Körmendy, konsul generalny Węgier w Krakowie, znawczyni historii średniowiecza, współautorka wystawy.

W aurę duchową średniowiecza wprowadził uczestników otwarcia ekspozycji żeński zespół wokalny Flores Rosarum, śpiewający m.in. pieśni z antyfonarza sióstr klarysek w Krakowie.

W otwarciu wystawy wzięli udział m.in. kard. Stanisław Dziwisz i Miklós Soltész, węgierski minister ds. wyznań, mniejszości narodowych i organizacji pozarządowych.

- Z wielką radością już trzeci raz w tym roku przyjechałem do Krakowa. Kontakty między królewskimi dynastiami Polski i Węgier przez stulecia określały naszą historię. Te wspólne korzenie określają również naszą teraźniejszość. Pokazane na wystawie duchowe bogactwo miłosierdzia może być dobrym przykładem dla młodzieży, która przyjedzie do Krakowa - powiedział minister Soltész.

Miejsce ekspozycji wybrano nieprzypadkowo. W krakowskim klasztorze  franciszkanów spoczywa bowiem bł. Salomea, córka księcia Leszka Białego, żona króla Węgier Kolomana.

Wystawa odbywająca się w ramach Roku Kultury Węgierskiej będzie czynna do 14 października na krużgankach klasztoru franciszkanów (Kraków, pl. Wszystkich Świętych 5).

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama