Czy ktoś zastanawiał się, co w śląskich domach powinno wisieć na ścianie? Oczywiście, że nie chodzi mi tutaj o gardiny, czyli firany, albo o pajęczyny… tylko o obrazy.
Tego świętego jeszcze nie było. Tzn. nie było go w moim życiu. Chociaż… Chwileczkę!