Książka ta opowiada historie skrzywdzonych kobiet, ale także ludzi idących im z pomocą. Jej celem jest skupienie uwagi na tym skandalicznym procederze i na nieludzkim dramacie jego ofiar.
Ely, Gloria, Lucy, Linda, Irina, Natasza, Dora, Gladis, Wirginia… imiona ofiar handlu żywym towarem można by wymieniać bez końca. Codziennie tysiące kobiet jest sprzedawanych do niewoli. Nazywa się je prostytutkami, ale lepiej byłoby powiedzieć: prostytuowane.
Czasami zdradzone nawet przez najbliższych, rodzinę, przyjaciół przechodzą przez prawdziwe piekło. Osobami, które poświęcają się, by pomóc przymusowym prostytutkom, często są inne kobiety.
- Kiedy wynosiłam się z mojego kraju, nie mogłam sobie wyobrazić, że może być coś gorszego od tej biedy, od choroby umysłowej mojej mamy, od szturchańców taty, pijaństwa braci. Byłam jedyną córką, ich niewolnicą. Wyjechałam bez oglądania się wstecz i znalazłam się w jeszcze gorszej niewoli – w niewoli u mojego „opiekuna”, w niewoli przemocy – mówi Rumunka Irina.
- Czasami już nie wiesz, kim jesteś. Szczególnie kiedy klienci cię maltretują i okradają. Chciałabyś uciec, ale nie wiesz, dokąd możesz iść. Czujesz się przedmiotem, którego inni używają dla swoich potrzeb albo dla zarobku – relacjonuje Albanka Natasza.
- Pewnej nocy, kiedy byłam w pracy, jakiś włoski klient strzelił do mnie z broni palnej i na wpół umarłą zostawił na drodze – wspomina pochodząca z Nigerii Mercy...
***
Wydawnictwo św. Stanisława BM ufundowało dla Państwa 3 egz. niniejszej publikacji. Nasze pytanie było następujące: którego dnia w Kościele katolickim wspominamy św. Marię Magdalenę? Chodziło oczywiście o 22 lipca. Książki otrzymują:
Celina Antczak z Tychów, Dorota Stolpe ze Swarzędza oraz Magdalena Biolik – także z Tychów
Gratulujemy, nagrody prześlemy pocztą.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Specjalna edycja wydarzenia w 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego.
Znowu mi coś mignęło. W internetach. Jak to tam czasem, a właściwie ciągle, bywa...
Krzyżyk stał się ulubionym akcesorium m. in w świecie estrady.