Pozytywista żarliwie broniący Ewangelii? Większości czytelników, znających twórczość Bolesława Prusa ze szkoły, takie określenie wyda się co najmniej dziwne. A jednak jest ono prawdziwe.
Przyzwyczajeni do powtarzania obiegowych opinii, kojarzymy autora „Lalki” raczej jako modelowego przedstawiciela swojej epoki pokładającej bezgraniczne zaufanie w ludzkim rozumie, ignorującej natomiast pierwiastek duchowy w człowieku. Taki obraz odziedziczyliśmy zwłaszcza po szkolnictwie PRL-u, które próbowało wyrugować z nauki o literaturze wszelkie akcenty religijne. Tymczasem twórczość Prusa wymyka się szkolnym schematom.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.