Czy dzięki Art Naif Festiwal przymiotnik „naiwny” straci swoje negatywne znaczenie?
Gdy wchodzę do Galerii Szyb Wilson na katowickim Nikiszowcu, uderza mnie eksplozja kolorów. Prace 200 artystów z 32 krajów świata wypełniają ogromne wnętrza poprzemysłowych hal. Nazywają ich artystami „naiwnymi”, ale to naiwność, która porusza – czystymi barwami, dziecięcym spojrzeniem, tęsknotą wspólną całemu rodzajowi ludzkiemu. W świecie sztuki naiwnej śląskie familoki mogą sąsiadować z wieżą Eiffla, widokiem Jerozolimy czy pejzażem afrykańskiego buszu. Każdy ma bowiem swoją Arkadię – krainę szczęśliwości, za którą tęskni. Może dlatego tak często na obrazach naiwistów, obok pluszowych zabawek, wesołych miasteczek, targów i podwórek z suszącym się praniem, pojawia się raj.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.