Zygfryd II Młodszy i czasy Wojny Trzydziestoletniej.
Zygfryd II Młodszy Promnitz urodził się na zamku w Niemodlinie w 1606 roku. Był synem Weigharda Promnitza, który swego czasu stanął na czele protestanckiego, antyhabsburskiego obozu na Śląsku.
Wczesna śmierć Weigharda oraz jego żony Polyxeny sprawiły, że Zygfryd II odziedziczył zadłużony majątek rodziców już w wieku 12 lat. Z uwagi na jego niepełnoletniość, kuratorami dóbr zostali spokrewnieni z nim Hans von Schaffgotsch, Paul von Ditetrichstein oraz Hans von Puckler, którzy wydzierżawili niemodlińskie dobra Ernestowi von Poser (jego spadkobiercy nie będą chcieli ich zwrócić Promnitzom, co skończy się wieloletnim procesem sądowym).
Młody dziedzic wychowywał się na dworze Schaffgotscha w Żmigrodzie, następnie zaś został wysłany na studia do Padwy, a przy okazji zwiedził resztę Italii oraz Maltę.
W roku 1623 w spadku po stryju Zygfrydzie I Starszym otrzymuje ziemię pszczyńską. Protestował przeciw temu jego kuzyn, Zygmunt Zygfryd, ale ostatecznie cesarz Ferdynand II przyznał prawo do Pszczyny właśnie Zygfrydowi II Młodszemu.
Ciężkie to były czasy dla miasta i okolicznych miejscowości. Najazdy lisowczyków, uciążliwe podatki na rzecz cesarza, który potrzebował pieniędzy na wojnę z węgiersko-siedmiogrodzkimi wojskami Bethlena Gabora, czy wreszcie Wojna Trzydziestoletnia w czasie której duńsko-saskie oddziały Ernesta Mansfelda najpierw próbowały połączyć się z armią Gabora, a następnie zaczęły łupić Śląsk.
Pszczynę zajęły 1 II 1627 roku. Wyzwolenie przyszło dopiero latem, za sprawą Albrechta von Wallensteina.
W roku następnym zaczęła się rekatolizacja ziemi pszczyńskiej. Proces ów zapoczątkowano po tym, gdy Królestwo Czeskie (a więc także i Śląsk) przekształcono w monarchię dziedziczną Habsburgów. Językiem urzędowym miał w niej być niemiecki, zaś jedynym wyznaniem katolicyzm.
Na ziemi pszczyńskiej – za sprawą Karola Hannibala von Dohna - zaczęło się torturowanie i wypędzanie pastorów. Protestant Zygfryd II Młodszy Promnitz stanął w obronie swych duchownych, wdając się w spór z cesarzem, do którego udał się nawet do Wiednia, gdzie jednak nic nie wskórał.
Od 1629 r. do Pszczyny przybywać zaczęli polscy jezuici i proboszczowie. W Mikołowie proboszczem został np. ks. Tomasz Czarniecki – brat hetmana polskiego, Stefana. Luteranin Promnitz nie był zadowolony z tego faktu. Na plebaniach dochodziło do rękoczynów, a władca oskarżył polskich duchownych przed cesarzem o „szerzenie ducha sąsiedniego mocarstwa” – cytował Zygfryda II Jerzy Polak w I tomie „Pocztu panów i książąt pszczyńskich”.
Wkrótce ewangelicy zaczęli spotykać się na tajemnych nabożeństwach w tzw. „leśnych kościołach” i tylko pan pszczyński otrzymał zgodę (od cesarza Ferdynanda III) na posiadanie ewangelickiej kaplicy zamkowej.
Na ziemi pszczyńskiej był Promnitz właścicielem m.in. 456 stawów rybnych oraz sześciu kuźnic, które dostarczały żelazo do wielu śląskich miast. Hodował bażanty oraz psy, które kupował od niego sam Jan Kazimierz.
To właśnie z nim, a także z Zygmuntem III Wazą, czy Władysławem IV Wazą korespondował śląski władca. Tego ostatniego gościł nawet w Pszczynie w 1638 roku, a i sam bywał na królewskim dworze – zarówno w Krakowie, jak i w Warszawie.
Rok 1639 to najazd Kozaków na ziemię pszczyńską. W roku 1642 pojawili się Szwedzi, którzy przepędzeni przez oddziały cesarskie (siejące nie mniejsze spustoszenie niż najeźdźcy), wrócili w roku 1645, paląc Bieruń i Mikołów.
Zygfryd musiał uciekać do Polski. Odbudowa zniszczonych w czasie Wojny Trzydziestoletniej miejscowości zaczęła się w roku 1648, po zawarciu pokoju westfalskiego.
Zmarł dwa lata później zostawiając Pszczynę w spadku swemu kuzynowi, Zygmuntowi Promnitzowi.
***
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.