Bratanek zmarłej pisarki amerykańskiej Margaret Mitchell (1900-1949) podarował Kościołowi katolickiemu w USA miliony dolarów oraz udział w prawach rozpowszechniania „Przeminęło z wiatrem”.
W przyszłości z udziału w prawach autorskich tego światowego bestsellera i wszystkiego, co się z nim łączy, archidiecezja Atlanta może liczyć na setki tysięcy dolarów rocznie - poinformowały media amerykańskie powołując się na rzecznika archidiecezji.
50-procentowy udział w prawach do marki oraz prawach autorskich odnosi się także m.in. do przeróbek tego dzieła na sceny teatralne i baletowe.
Książka „Przeminęło z wiatrem” (Gone with the Wind) ukazująca losy bogatej córki plantatora bawełny, Scarlett O'Hary, w czasach wojny secesyjnej, ukazała się w 1936 r. Jej ekranizacja z 1939 r., wyreżyserowana przez Victora Fleminga, z Clarkiem Gable i Vivian Leigh w rolach głównych, stała się jednym z najbardziej dochodowych filmów wszech czasów. Film zarobił na świecie ponad 400 mln dolarów, z czego połowę w USA i do dziś pozostaje najbardziej dochodowym filmem w tym kraju.
Joseph Mitchell, jeden z dwóch synów Stephena Mitchella, brata pisarki, zmarł w październiku 2011 r. w wieku 76 lat. Był członkiem parafii katedralnej Chrystusa Króla w Atlancie i pragnął, aby świątynia i wspólnota otrzymywały szczególne wsparcie.
Według agencji CNS, obok wysokiej sumy pieniędzy oraz udziału w tantiemach, spadek dla archidiecezji Atlanta obejmuje także zbiór sygnowanych odręcznie pierwszych wydań książki z różnych krajów świata oraz osobiste przedmioty autorki.
Archidiecezja Atlanta zapowiedziała, że wykorzysta otrzymany spadek zgodnie z wolą zmarłego ofiarodawcy. Abp Wilton Gregory przeznaczy 7,5 mln dolarów (6,1 mln euro) na fundusz budowlany katedry, 1,5 mln dolarów (1,2 mln euro) otrzymają katolickie organizacje socjalne archidiecezji, a 2 mln dolarów przeznaczono na utworzenie fundacji.
Fragmenty ekranizacji "Przeminęło z wiatrem":
StacjaKulturaFilm
StacjaKultura.pl: Przeminęło z Wiatrem zwiastun
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.