– Mam dwa zdrowe płuca. Jedno jest polskie, drugie kaszubskie. Oba ze sobą współdziałają – mówi Łukasz Grzędzicki, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Jan Paweł II do Kaszubów
„Strzeżcie tych wartości i tego dziedzictwa, które stanowią o waszej tożsamości” – słowa Jana Pawła II, wypowiedziane w Gdyni w 1987 r. sprawiły, że Kaszubi uwierzyli w siebie, przestali czuć się gorsi. Po przemianach ustrojowych rozpoczęli aktywną działalność na rzecz kaszubszczyzny. Zaistnieli w mediach. Znaleźli swoje miejsce w samorządach, Sejmie i Senacie. W 2007 r., członek ZKP został wybrany na premiera Polski. Dzisiaj dzieci w kilkudziesięciu szkołach uczą się języka kaszubskiego, a od 2005 r. istnieje możliwość zdawania z niego egzaminu maturalnego. Niedawno na Uniwersytecie Gdańskim powołano nowy kierunek: etnofilologia kaszubska. Jednak według Eugeniusza Pryczkowskiego przed Kaszubami wciąż stoi wiele wyzwań.
– Musimy pomyśleć o spójnej polityce medialnej, wprowadzeniu do szkół województwa pomorskiego języka kaszubskiego jako obowiązkowego, a także zaapelować o więcej Mszy św. odprawianych po kaszubsku – wylicza. Wydaje się jednak, że z powodu nasilających się wśród Kaszubów podziałów, realizacja tych postulatów może być trudna.
Nie ma Kaszub bez Polonii...
Co roku - na pamiątkę pierwszej historycznej wzmianki o Kaszubach - obchodzony jest Dzień Kaszubski, od paru lat nazywany także Dniem Jedności Kaszubów. Czy nazwa ta jest adekwatna?
– Niestety w ostatnim czasie istnieje sporo rozbieżności między nami – odpowiada Eugeniusz Pryczkowski. W listopadzie 2011 r. powstała Kaszëbskô Jednota (KJ) – stowarzyszenie, które postuluje uznanie Kaszubów za mniejszość etniczną, a nie jak do tej pory „społeczność posługującą się językiem regionalnym”. Jednak więcej kontrowersji wzbudza podnoszona przez KJ kwestia narodu kaszubskiego.
– Czujemy się obywatelami polskimi, narodowości kaszubskiej – wyjaśnia Karol Rhode, sekretarz stowarzyszenia. Tak samo myśli ok. 16 tys. Kaszubów, czyli zdecydowana mniejszość. – Na początku XX w. liderzy ruchu kaszubskiego sformułowali zawołanie: „Co kaszubskie, to polskie”. Utożsamiam się z nim. Czuję się zarówno Kaszubą, jak i Polakiem. Jedno nie wyklucza drugiego – komentuje Łukasz Grzędzicki, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
W 2007 r. Artur Jabłoński, obecnie jeden z liderów Kaszëbskô Jednoty, próbował tworzyć partię regionalną. Być może dlatego stowarzyszenie podejrzewane jest dzisiaj przez niektórych o działalność separatystyczną.
– To kompletna bzdura. Jesteśmy odrębnym narodem w sensie językowym, kulturowym i historycznym. To, co robimy, nie ma nic wspólnego z naruszeniem integralności państwa polskiego – zapewnia Rhode. W tym punkcie Kaszubi są więc zgodni. Bo jak mawiał wybitny poeta Hieronim Derdowski: „Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polski”.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...