Słońce na scenie

Gdyby twórczość Kornela Makuszyńskiego była obecna w naszym życiu choćby w takim stopniu jak „Rodzinka.pl”, promująca antywzory w relacjach rodzice–dzieci, świat byłby piękniejszy.

Chwała więc tym, którzy nie bacząc na mody, przenoszą na scenę przygody bohaterów pana Kornela.

Niewątpliwie należy do nich Cezary Domagała, autor adaptacji i reżyser pełnego wdzięku musicalu na podstawie kultowej powieści, którą zachwycały się kolejne pokolenia – „Awantury o Basię”. Cezary Domagała potwierdza tym spektaklem, że nie przypadkiem dzierży kierownictwo artystyczne Sceny dla Dzieci i Młodzieży w teatrze Rampa, z którym związany jest od lat trzydziestu.

Motto tego spektaklu mogą najpełniej wyrazić słowa samego autora: „I po nas zostanie to tylko na wieczne czasy, co duch pięknego, a myśl nasza wspaniałego dokona”.

Choć w tym roku mija 60 lat od śmierci Kornela Makuszyńskiego, losy jego bohaterów niezmiennie wzruszają, a specyficzny humor ani na jotę nie zwietrzał. Toteż aktorzy bawią się równie spontanicznie jak widownia. I ta dorosła, i ta dziecięca.

Pomysł adaptacji wzbogacony o animację pobudza wyobraźnię. Piosenki i układ choreograficzny nie pozwalają na nudę. I nade wszystko Basia. Basia, której nie sposób nie pokochać. I to zarówno ta malutka, osierocona, a przecież dzielna, jak i Basia jako gimnazjalistka, pełna wiary, że jej ukochany tata jednak się odnajdzie.

Nad głową bohaterów zawsze świeci jakieś wewnętrzne słońce. Spektakl pełen jest zabawnych pomysłów obsadowych. Na przykład babcię Tańską grają dwie aktorki, mama i córka, równie przekonywająco wcielające się w apodyktyczne urocze starsze panie: Mirosława Krajewska i Katarzyna Kozak. Kamila Boruta-Hycnar jako Stanisława Olszańska uwodzi nie tylko opiekuna Basi, ale i całą widownię. Małgorzata Duda roznosi energią scenę.

Jeśli istnieje coś takiego jak teatr familijny, „Awantura o Basię” jest tego znakomitym przykładem.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości