"Wałęsa. Człowiek z nadziei" w reżyserii Andrzeja Wajdy, z Robertem Więckiewiczem i Agnieszką Grochowską w rolach głównych, będzie polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny - poinformował w środę Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Uroczysta polska premiera "Wałęsy. Człowieka z nadziei" odbędzie się w sobotę w Teatrze Wielkim w Warszawie. Do kin film nowy Wajdy trafi 4 października. W obsadzie są m.in.: Rober Więckiewicz, Agnieszka Grochowska, Zbigniew Zamachowski, Maciej Stuhr, Cezary Kosiński i włoska aktorka Maria Rosaria Omaggio (jako Oriana Fallaci).
W filmie opowiedziano m.in. o pracy Wałęsy w Stoczni Gdańskiej i o tym, jak w sierpniu 1980 r. stanął na czele historycznego strajku, który doprowadził do powstania związku zawodowego "Solidarność". Pokazano okres internowania w Arłamowie, a także to, jak w 1983 r. lider "Solidarności" otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla i jak w 1989 r. wygłosił pamiętne przemówienie w Kongresie USA. Jest też scena, w której Wałęsa podpisuje dokument o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, robiąc to z obawy o własną rodzinę, zastraszany przez esbeków.
Życiu rodzinnemu Wałęsów Wajda poświęcił w filmie sporo miejsca. "Wałęsa. Człowiek z nadziei" to nie tylko opowieść o przywódcy "Solidarności", który zmienił historię. Wałęsa został przedstawiony także od strony prywatnej - jako mąż, ojciec.
Na ścieżce dźwiękowej filmu znalazły się m.in. utwory zespołów: Chłopcy z Placu Broni, Brygada Kryzys, KSU.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.