Do Bożego Narodzenia pozostało jeszcze trochę czasu, ale na rynku wydawniczym już zaczynają pojawiać się najróżniejsze świąteczne publikacje.
Jedna z najciekawszych pozycji tego typu to „Jest taki dzień… legendy i bajki o Bożym Narodzeniu” - zbiorek autorstwa Ezio del Favero.
W wydanej przez Promic książeczce udało się zgromadzić pełne uroku opowiadania, bajki i legendy, które idealnie oddają niezwykłą atmosferę świątecznego i przedświątecznego okresu. A jest to, rzecz jasna, czas niespodzianek, dobroci, ciepła, rodzinnej atmosfery, cudów i anielskich interwencji.
Bohaterami zamieszczonych w tomiku tekstów są zarówno współcześni ludzie, jak i betlejemscy pasterze sprzed 2000 lat. Ale swoje do powiedzenia mają także figurki z szopki, święci, bałwanki i leśne zwierzątka. Są tutaj także smutny księżyc, anioł uśmiechu, narzekająca jodła, dobry książę... Każda z przytoczonych opowieści otwiera zaś nasze „umysły i serca na radosną tajemnicę Bożego Narodzenia”, a także pozwala zabieganym „odnaleźć utraconą harmonię duszy i ciała”.
Z „Jest taki dzień…” dowiedzieć możemy się także skąd w Grecji wziął się zwyczaj pieczenia świątecznych chlebów z monetą w środku. Młodsi czytelnicy będą natomiast mogli się przekonać, czy to prawda, że gdy św. Mikołaj pojawia się w Afryce, podróżuje powozem, który ciągną cztery wielkie strusie, zaś po Australii wozi go wielki kangur, w którego torbie mieszczą się wszystkie prezenty.
Wielbiciele apokryfów też znajdą tu coś dla siebie – np. historię o siedmiu mędrcach, z których tylko Kacper, Melchior i Baltazar przybyli do Betlejem.
Co się stało z Olafem, Igorem, Yen Hui i Lionelem? Tego dowiedzą się Państwo z mądrej i pięknie zilustrowanej książeczki Ezio del Favero, którą można nabyć w naszej księgarni internetowej: www.sklep.wiara.pl
Zapraszam też do przeczytania jednej z legend opublikowanych w tomiku. Tekst „Świąteczne drzewko” znajdą Państwo tutaj
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...