Śladem zagubionej kreski nad literą „a” w nazwisku.
Pod jednym z internetowych tekstów ktoś napisał: „Ksiądz Horak jest bardzo mądry”. I ja się z tym zgadzam.
Nie dlatego, że to asystent kościelny „Gościa Opolskiego” – znamy się, przyjaźnimy tyle już lat, że nie potrzebujemy kadzenia sobie dla podtrzymywania więzi. W nowej książce* widać mądrość ks. Tomasza jak na dłoni.
Reportaże pisane przez niego z ciekawych miejsc śląsko-morawskiego pogranicza publikowane były w „Gościu Opolskim” w czasie wakacji roku 2012 i 2013. Cykl nazywał się „Wędrówki pograniczem”, tak jak książka, która właśnie ujrzała światło dzienne dzięki wsparciu Euroregionu Pradziad.
Czytelnik otrzymuje w jednym woluminie tekst polski i czeski – symultanicznie. Ks. Horak wędruje po obydwu stronach granicy (obecnej, trzeba by dodać – bez rewizjonistycznych podtekstów, ale z szacunku dla historii) i pokazuje nam w swoim niepowtarzalnym, erudycyjnym stylu miejscowości, miejsca, sanktuaria może mniej dziś znane, a niosące ważne przesłanie.
Zaczyna od Ziemi Hulczyńskiej i idzie na zachód, aż ku Bardu Śląskiemu, z ekskursją na południe do Králik. Reportera na widok tych miejsc, które ongiś tętniły życiem, wiarą i kulturą, a dziś są nieco podupadłe na skutek półwiecza komunizmu i chaosu epoki postkomunizmu, ogarnia zaduma, bywa, że granicząca z melancholią. Ale wcale nie rzadki jest zachwyt i radość, dla których racje autor znajduje w historii i wierze w siłę chrześcijańskiego przesłania obecnego na tych ziemiach od 12 wieków.
Tak, ks. Horak w spotykanych ludziach i miejscach odnajduje przede wszystkim to, co budzi nadzieję. Autor jest taki również w życiu, nie tylko w druku. A że wędrując pograniczem idzie także wgłąb rodzinnej historii, śladem pradziadków Vacláva Horáka i Františki Rozehnál, którzy pobrali się we Frydku, a potem powędrowali aż do Lwowa, to sprawa inna. A może ta sama?
***
Tomasz Horak. "Wędrówki pograniczem. Putování pohraničím". Nowy Świętów 2014, s. 85. Liczne zdjęcia, mapki. Tłumaczenie na czeski – Tadeusz Kuchejda.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.