12 dni w 40 sekund

Po tym zwiedzaniu nie lubię podróży. Razem z deportowanymi Górnoślązakami jechałam „krowiokiem” na zawiany polarnym wiatrem wschód Rosji. Ze świadomością, że, być może, jest to podróż w jedną stronę.

Bo wystawa jest rozwojowa i od początku wbrew temu, że przedstawia umarłych – żyje. Startowała z kilkunastoma eksponatami przechowywanymi w ukryciu przez dziesięciolecia, kiedy temat był zakazany. Z dnia na dzień jest ich więcej. – Wczoraj jeden ze zwiedzających przywiózł dwie walizki ojca, który wrócił z wywózki. Jego córka przyznała, że dzięki temu odkryła, że tata przechowywał po swoim ojcu takie pamiątki. Jakub Zorzycki, który nam o tym opowiada, jest kierownikiem „Centrum” i sam dowiedział się o deportacjach niedawno. Dopiero w zeszłym tygodniu jego 84-letnia babcia Dorota zwierzyła się, że miała kuzyna, którego zabrali do Rosji. Nikt w rodzinie o tym nie mówił. To daje nadzieję, że wielu zapomnianych zmartwychwstanie dzięki istnieniu Centrum.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości