„Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie”.
Powyższy cytat to, rzecz jasna, słowa świętego Pawła zapisane w Liście do Galatów. Tomasz Kruczek (m.in. muzyk, pisarz i pedagog) postanowił sięgnąć po te biblijne pojęcia i w dziewięciu krótkich opowiadaniach przybliżyć ich sens młodym czytelnikom.
Rodzice się rozwodzą, zamiast wczasów w zagranicznym, ekskluzywnym kurorcie, przychodzi spędzić wakacje u dziadków, a to przecież taka wiocha. Totalna! Nawet komórka nie ma tu zasięgu… Reakcja nastolatka może być w takiej sytuacji tylko jedna: gniew!
To co emocjonalne, instynktowne bierze wówczas górę. Niby to coś naturalnego, ale czy tak być musi? Autor zbioru „Owocem ducha jest…” stara się dowieść, że nie. Że wystarczy chwila refleksji, odrobina cierpliwości, spojrzenie na daną sytuację z innej perspektywy i nagle zamiast wściekać się, rozpaczać i załamywać, można znowu zacząć cieszyć się życiem.
Odczuwać radość gdy właśnie straciło się pracę? A jednak. Paradoksalnie. Bo nagle jest czas na bycie z rodziną. Na dostrzeżenie tego wszystkiego, co się ma, a nie tylko tego, co się chce mieć, czego jeszcze się nie kupiło, nie widziało, nie zdobyło...
Wydana przez Vocatio publikacja adresowana jest do dzieci i młodzieży, ale dobrze byłoby, gdyby sięgnęli po nią również rodzice i dziadkowie.
Czym jest dobro, piękno, mądrość? Podana w przystępnej, fabularnej formie (bez kaznodziejskiego zadęcia) refleksja nad tymi wartościami przyda się każdemu, bo też nowelki Tomasza Kruczka to trochę takie współczesne przypowieści, traktujące o tym, co ważne (może najważniejsze?) w życiu.
Warto też wspomnieć o wcześniejszej książce autora zatytułowanej „Miłość jest…”, zainspirowanej „Hymnem o miłości” św. Pawła. Więcej o tej publikacji można przecztać tutaj
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.