Piękne, wysokie drzewa, nazywane Kępą Targacz, rosną na wyjątkowym terenie. W tym miejscu ponad 750 lat temu diecezja Lubusz miała swoją stolicę z kościołem katedralnym i budynkami kapituły.
Zjeżdżamy ze wzgórza w dolinę, gdzie położona jest Górzyca Odrzańska. Znad Odry napływają ciężkie ołowiane chmury, jest upalnie. Nikt nie ma najmniejszej wątpliwości, że za chwilę nad dawną stolicą biskupstwa lubuskiego rozpęta się wiosenna burza. Proboszcz parafii pw. Matki Łaski Bożej ks. Władysław Urbanik pokazuje nam na chórze parafialnego kościoła odrestaurowane portrety biskupów lubuskich, rezydujących w Górzycy w latach 1276–1326, i daje wskazówkę, jak dojechać do Kępy Targacz, gdzie najprawdopodobniej stały katedra diecezji Lubusz, budynki kurialne i kaplica, sanktuarium Matki Bożej.
Jadąc drogą do Słubic, przy wyjeździe z Górzycy Odrzańskiej, naprzeciwko stacji paliw skręcamy w prawo. Przed budynkiem oczyszczalni ścieków widać grupę drzew i symboliczny kamień informujący, że w tym miejscu rezydowali biskupi średniowiecznej diecezji Lubusz. Burzowa aura idealnie dopasowała się do historii Górzycy, siedziby biskupiej na przełomie XIII i XIV wieku.
Wśród biskupów lubuskich rezydujących w Górzycy byli: bp Wilhelm I z Nysy, bp Wolmir, bp Konrad I, bp Mikołaj, bp Jan i bp Fryderyk I. Biskup Stefan II, więziony przez rok przez margrabiego Ludwika za kontakty z królem Władysławem Łokietkiem, musiał opuścić splądrowane przez frankfurtczyków miasto i siedzibę biskupią. Zbrojne najazdy powtórzyły się jeszcze kilkakrotnie, szczególnie w 1352 r., co doszczętnie zrujnowało miasto i osłabiło jego pozycję.
Gdy stoi się przy Kępie Targacz, nie wystarczy sama wyobraźnia, żeby spróbować naszkicować sobie, jak mogła wyglądać stolica diecezji Lubusz. Historyczna diecezja Lubusz powstała w 1124 r. i jej pierwszą stolicą był Lubusz (obecnie Lebus), następnie w wyniku skomplikowanego układu politycznego i rywalizacji militarnej na nową siedzibę została wybrana znajdująca się po drugiej stronie Odry Górzyca. W związku z przeniesieniem do miejscowości stolicy biskupa lubuskiego i kapituły lubuskiej nastąpił szybki rozwój Górzycy, powstały nowe obiekty sakralne i budynki mieszkalne. Zwiększyła się również liczba mieszkańców i bardzo dynamicznie rozwijały się kontakty gospodarcze.
To szybki rozwój spowodował, że Górzyca w 1317 r. uzyskała prawa miejskie. Średniowieczny uniwersalizm, otwartość na współpracę międzynarodową i międzykulturową nie zawsze dawało się pogodzić z rzeczywistością. Walka o wpływy i władzę na pograniczu terytoriów podlegających wpływom króla Polski i cesarza Niemiec powodowały liczne napięcia i konflikty. W konsekwencji rywalizacji polityczno-militarnej złoty okres rozwoju Górzycy został bezwzględnie zatrzymany i miasto, niczym po kataklizmie, nie potrafiło podnieść się z upadku i marazmu. Stolica biskupia została przeniesiona na krótki czas do Lubusza, a następnie do Fürstenwalde.
Badania historyczne, wykopaliska archeologiczne i wyobraźnia mobilizują do kolejnych odkryć i poszukiwań na terenie Kępy Targacz – jeśli pojawią się odpowiednie środki, zostaną one na nowo podjęte przez naukowców. Dotychczas z przeprowadzonych prac archeologicznych wiadomo, że wokół siedziby biskupiej znajdował się jeden z największych na terenie ziemi lubuskiej cmentarzy, co wskazuje na znaczenie i wielkość Górzycy.
Wykopaliska archeologiczne i ich analiza pozwoliły na poznanie ogólnych warunków, w jakich żyli mieszkańcy średniowiecznej Górzycy. Mieszkańcy miasta Górzyca żyli średnio od 35 do 55 lat. Byli ludźmi, jak na tamte czasy, wysokiego wzrostu, kobiety mierzyły ok. 159 cm, natomiast mężczyźni ok. 170 cm. Ludność bardzo ciężko pracowała i najprawdopodobniej nie odżywiała się najlepiej, do tego dużym utrudnieniem codziennego życia były trudne warunki atmosferyczne.
Patrząc na piękne drzewa, soczystą majową zieleń i burzowe chmury szukamy odpowiedzi na pytanie, jak wyglądała codzienność mieszkańców Górzycy przed 700 laty? A jednocześnie pojawia się nieunikniona refleksja, że czasami jedno dramatyczne wydarzenie pociąga za sobą serię kolejnych i nagle z prosperującego duchowo i materialnie miasta, stolicy biskupiej pozostają niewyraźne ukryte pod ziemią fragmenty budowli i pozostałości doczesnych szczątków mieszkańców.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...