Niebiańskie hymny Hildegardy przeplatane są pięknymi kompozycjami, instrumentalnymi medytacjami.
mat. prasowy Płyta nie z tej ziemi. Arianna Savall śpiewająca niebiańskie hymny Hildegardy z Bingen? „Dream team”, chciałoby się zawołać.
Arianna (urodzona w szwajcarskiej Bazylei harfistka, sopranistka i kompozytorka) nie pozostaje w cieniu wielkiego ojca (Jordi Savall wydaje płytę za płytą
i jest nieustannie w drodze. Na półki sklepowe trafiła właśnie jego interpretacja kompozycji Bibera).
Od lat pracuje na własny rachunek i choć nieuchronnie będzie porównywana do matki, śp. katalońskiej sopranistki Montserrat Figueras, śpiewa własnym głosem.
Do nagrania kompozycji mistyczki Hildegardy z Bingen zaprosiła Pettera Udlanda Johansena, urodzonego w Oslo tenora. Oboje stworzyli przed laty projekt Hirundo Maris, inspirowany muzyką dawną oraz folkiem iberyjskim i norweskim.
Niebiańskie hymny Hildegardy przeplatane są pięknymi kompozycjami, instrumentalnymi medytacjami, które wyszły spod pióra Johannesa.
***
Arianna Savall, Petter Udland Johansen HILDEGARD VON BINGEN VOX COSMICA. Carpe Diem Records, 2015 r.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...