Wojciech Kilar był perfekcjonistą, który w sztuce szukał czystego, bezinteresownego piękna
Wojciech Kilar był perfekcjonistą, który w sztuce szukał czystego, bezinteresownego piękna
roman koszowski /foto gość

Życie jak symfonia

Komentarzy: 1

Szymon Babuchowski

GN 42/2015

publikacja 15.10.2015 00:15

Wojciech Kilar przyznawał, że nasza dziennikarka „znajduje do niego klucze”. Nowa książka Barbary Gruszki-Zych jest tego najlepszym dowodem.

To nie jest zwykła biografia. To portret, misternie utkany ze wspomnień, świadectw, zabawnych anegdot i poważnych rozmów. Stopniowo wyłania się z nich obraz człowieka – pięknego, choć pełnego sprzeczności. Znakomicie poprowadzona narracja sprawia, że czytelnik współuczestniczy w odkrywaniu kolejnych „warstw” Wojciecha Kilara. Z zanotowanych gestów, przytoczonych faktów biograficznych, fragmentów wypowiedzi, a nawet z opisu przedmiotów, którymi otaczał się kompozytor, rekonstruujemy z autorką jego świat duchowy. Barbarze Gruszce-Zych, jak nikomu innemu dotąd, udało się wniknąć w ten świat, ukazać jego głębię.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..