"Rekolekcje filmowe"? Czemu nie?! Zaprasza ks. Andrzej Draguła.
Zielonogórski Festiwal Filmu i Teatru będzie odbywać się, od 6 do 10 lipca, nie tylko w Winnym Grodzie, ale także z Żarach i Pałacu w Wiechlicach. – Festiwalowe prezentacje i spotkania z wybitnymi twórcami polskiego kina i teatru m.in. z Kingą Dębską, Markiem Koterskim, Marzeną Trybałą, Joanną Szczepkowską, Małgorzatą Zajączkowską, Arturem Barcisiem, Marianem Dziędzielem, Sławomirem Hollandem odbędą się w plenerze, w przestrzeni miejskiej, w salach kinowych, teatralnych, kawiarnianych, mediatekach i w innych miejscach – wyjaśnia Andrzej Buck, dyrektor festiwalu.
Wśród wielu ciekawych propozycji znalazły się „Rekolekcje filmowe”, które przygotował ks. prof. Andrzej Draguła. – Pytania o sens życia i jego wartość powracają w kinie od samego początku jego istnienia: czasami stawiane są tam otwarcie, czasami ubrane są w szaty „kina moralnego niepokoju”, a czasami dryfują w kierunku kina „ukrytej religijności” – zauważa ks. Draguła.
– Filmy z tego obszaru tworzą ten nurt kina, w którym jest więcej pytań niż odpowiedzi. I o takich właśnie filmach chcemy rozmawiać. Na tegoroczne, pierwsze na zielonogórskim festiwalu, „Rekolekcje filmowe”, składają się filmy, którym mogą patronować słowa z wiersza Tadeusza Różewicza: „życie bez boga jest możliwe / życie bez boga jest niemożliwe”. Ten paradoks wyraża chyba najlepiej istniejące w człowieku napięcie między wiarą a niewiarą, pragnieniem a odrzuceniem, potrzebą cudu a doświadczeniem codzienności – dodaje.
Sześć filmów, które zostały zaplanowane na tegoroczne „Rekolekcje filmowe”, układa się w dyptych. – Trzy z nich – „Hadewijch”, i „Camille Claudel, 1915” „Lourdes” sytuują doświadczenie sakralne w obszarze cierpienia, zła, a nawet pogranicza szaleństwa – zauważa ks. Draguła.
– Kolejne trzy – „Jabłka Adama”, „Anioł” oraz „Zupełnie Nowy Testament” przeciwnie – wiążą wiarę i doświadczenie Boga z cudem, dobrem, miłością. Trudno którąś z tych dróg doświadczenia egzystencjalnego i dotknięcia sacrum nazwać lepszą. Obie mogą stać się naszym udziałem. Obie też mogą prowadzić do ocalenia, rozpoznania swojego miejsca w świecie. Mogą, ale nie muszą. Zapraszam do wspólnego rozpoznawania tego miejsca językiem współczesnego filmu i wsłuchiwania się w podpowiedzi, które dają nam reżyserzy: Amin Dora, Anders Thomas Jensen, Bruno Dumont, Jaco van Dormael i Jessica Hausner – dodaje.
Wartością tych filmów jest także fakt, że pochodzą z różnych kręgów religijnych i kulturowych. – To także możliwość skonfrontowania naszej, polskiej religijności, z innymi modelami wiary – przekonuje kapłan.
– Filmy B. Dumonta: „Camille Claudel, 1915” i „Hadewijch” dzieją się we Francji. Ten pierwszy w początkach wieku XX, drugi – sto lat później. Porównanie obu filmów pokazuje, jak zmieniła się wiara w kontekście sekularyzacji i wpływu islamu. Film „Jabłko Adama” w reż. Jensena odwołuje się do luterańskiej wizji Boga i tego, co z niej zostało w duchowości skandynawskiej. Z kolei „Anioł” A. Dory przenosi nas do mistycznej religijności Bliskiego Wschodu. J. van Dormael w „Zupełnie Nowym Testamencie” pyta o kondycję Boga w świecie nowoczesnej technologii i ponowoczesnej płynności. Wszystkie filmy w gruncie rzeczy pytają o to samo: czy we współczesnym świecie jest jeszcze miejsce na sacrum? – dodaje.
Szczegółowy program całego festiwalu: www.festiwal.zgora.pl
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...