Dlatego warto zobaczyć świątynię zbudowaną przed wiekami przez jezuitów. A przy okazji zwiedzić muzeum regionalne. W totalny zachwyt wprawia również "ogród marzeń św. Franciszka Ksawerego" pełen unikatowych roślin. Dowodem niech będą galerie zdjęć.
Był „Bożym korsarzem”, żeglarzem, który zdecydował się dotrzeć tam, gdzie inni nie mieli odwagi. Statek, na który wsiadł w Lizbonie 7 kwietnia 1541 r., dopłynął do Goa w maju następnego roku. W międzyczasie zatrzymał się w Mozambiku. Był niestrudzonym misjonarzem Indii, chrzcił w imię Chrystusa także w Japonii. Marzył jednak o tym, by zdobyć dla Pana wiernych w Chinach, które uważał za serce całej Azji. Francisco de Jaso y Azpilicueta, czyli św. Franciszek Ksawery, współzałożyciel jezuitów, zmarł przed świtem w sobotę 3 grudnia 1552 r. na wyspie Sancjan. Miał wtedy 46 lat. Mówi się, zresztą słusznie, że jest drugim po św. Pawle człowiekiem, który z misją ewangelizacyjną przebył tak odległą drogę. Nie nawracał siłą, lecz pełnym wiary i poświęcenia życiem oraz w oparciu o siłę intelektu.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Wnętrze kościoła przy ul. Piłsudskiego w Krasnymstawie Ta historia jest nadal aktualna i żywa. Tak jak aktualni są święci, którzy ze względu na Chrystusa wybrali oryginalny styl życia. Aby się o tym przekonać, wystarczy udać się do Krasnegostawu, by zobaczyć wspaniały kościół pod wezwaniem św. Franciszka Ksawerego, kolegium jezuickie oraz ogrody, w których łatwiej odkrywać Boga i zachwycać się Jego wielkością i pięknem.
– Jezuici przybyli do Krasnegostawu w 1680 r. na zaproszenie bp. Święcickiego. Zamieszkali początkowo w kaplicy św. Anny. Ta święta była tu niezwykle popularna, tak jak św. Agata – patronka miasta – mówi ks. kan. Henryk Kapica, proboszcz parafii św. Franciszka Ksawerego w Krasnymstawie.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Na wieżach kościoła odpowiednio: św. Ignacy Loyola i św. Franciszek Ksawery Budowa kościoła przy obecnej ul. Piłsudskiego w Krasnymstawie rozpoczęła się w 1695 r. Została ukończona w roku 1717. Poświęcił ją bp Józef Łaszcz w 1721 r. Jezuici zbudowali tu również kolegium, w którym mieściła się biblioteka zawierająca ogromny i bogaty księgozbiór. Prowadzili tu również teatr i szkołę matematyczną. W swoich szeregach mieli wybitnych artystów: architektów, malarzy i rzeźbiarzy, którzy, tak jak Adam Swach, pracowali przy budowie pięknej świątyni. Kościół pod wezwaniem św. Franciszka Ksawerego rok po kasacie jezuitów stał się katedrą diecezji chełmskiej. Był nią aż do 1805 roku.
– W głównym ołtarzu, który właśnie przechodzi generalny remont, znajduje się obraz przedstawiający św. Franciszka Ksawerego, który chrzci księżniczkę indyjską. Liczne malowidła przedstawiają sceny z jego życia i św. Ignacego Loyoli oraz wydarzeń istotnych dla historii Towarzystwa Jezusowego – podkreśla ksiądz proboszcz. We wnętrzu kościoła można znaleźć freski obrazujące misje jezuickie na wszystkich kontynentach. Podobnych na próżno szukać gdzie indziej.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Ogród jest pełen życia i mnóstwa zapachów Wielkim zainteresowaniem turystów i pielgrzymów z kraju i zagranicy cieszą się ogrody, które zbudował ksiądz proboszcz, a dzięki zaangażowaniu grupy parafian są one ozdobą miasta. Ogród biblijny poświęcony Janowi Pawłowi II zawiera zbiór roślin biblijnych i elementów, które służą katechezie. – Tu jest gatunek rośliny, którą ujrzał Mojżesz jako „krzew gorejący”, są też inne rośliny biblijne, chociażby wierzba babilońska. Kiedy oprowadzam wycieczki, to opowieści mają charakter katechezy. Czasami przychodzą tu wycieczki szkolne, aby odbyć lekcję biologii – wyjaśnia ks. Henryk.
Istną rewelacją jest „ogród marzeń św. Franciszka Ksawerego”, który powstał w oparciu o realne marzenia świętego, który chciał zrealizować plan ewangelizacji Chin. Przygotowując ogród, ksiądz proboszcz udał się w dłuższą podróż do Chin, sprowadził również gatunki roślin i ryb, które są typowe dla tamtego klimatu. Teraz można je podziwiać w Krasnymstawie. Dzisiaj ogród zwiedzała grupa turystów z Chin. ks. Rafał Pastwa /Foto Gość "Ogród marzeń św. Franciszka Ksawerego”
Warto odwiedzić Krasnystaw i parafię św. Franciszka Ksawerego, poprosić o możliwość oprowadzania po kościele i ogrodach, bo proboszcz dysponuje niezwykle bogatą wiedzą. Słuchanie go to prawdziwa przyjemność. Wystarczy umówić się telefoniczne i zgłosić pielgrzymkę lub wycieczkę. To zdecydowanie miejsce godne polecenia. Zwłaszcza w czasie wakacji.
Parafia rozpoczęła również troskę o rozwój kultu męczennika, bł. ks. Zygmunta Pisarskiego. Urodził się w Krasnymstawie.
Obszerny artykuł o parafii św. Franciszka Ksawerego w Krasnymstawie i jej aktywności w przyszłym numerze „Lubelskiego Gościa”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...