Opowiadanie to chyba najbardziej amerykański gatunek literacki, niezmiennie popularny wśród pisarzy z tego kraju i zawsze utrzymany na wysokim poziomie.
”Ładne duże amerykańskie dziecko” to zbiór 12 niezwykłych opowiadań, tak oryginalnych jak talent ich autorki, Judy Budnitz. Pisarka konsekwentnie kreuje dziwny pejzaż współczesnej Ameryki – surrealistyczny, umowny, z pogranicza snu, ale nie sposób odmówić temu światu realizmu. Paradoksalnie nawet czytelnikowi, który Stany Zjednoczone zna tylko z ekranu telewizora Budnitz umie przybliżyć ten kraj, pewien stan świadomości, pewną mentalność.
Jej opowiadania przypominają kolaże: baśni, elementów horroru, trafnych, niewesołych obserwacji społecznych i obyczajowych, intrygujących bohaterów, a raczej bohaterek. To kobiety są wiodącymi postaciami tych historii (często również narratorkami), to one ponoszą ciężar zmagań ze światem.
Mężczyźni są słabsi, zagubieni, niepewni. Jednocześnie autorka pokazuje, że każda skrajność – tak jak matriarchat w „Matczynie”, brytyjski kolonializm i dobroczynność w „Słoniu i chłopcu” łatwo przeradza się w tyranię, przed którą trzeba uciekać, nawet, jeśli będzie to ucieczka w głąb siebie, a nie podróż w sensie fizycznym.
W najlepszych opowiadaniach zbioru: „Matczyznie”, „Chluście”, ”Najczulszym cięciu”, „Ratowaniu twarzy” Budnitz łączy uważną obserwację psychiki bohaterów z ich uwikłaniem w różne zależności: od rodzinnych przez polityczne, aż do historycznych. Jedyną wartością, o którą warto walczyć jest indywidualizm, wewnętrzna wolność, nawet, jeśli będzie to walka skazana na przegraną.
***
Ładne duże amerykańskie dziecko - Judy Budnitz
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 280
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.