„Aniśmy się obejrzeli, a to już czterysta lat minęło od 31 marca roku 1596, kiedy to w miasteczku La Haye, nie opodal Tours w środkowej Francji, narodził się w szlacheckiej familii pan Rene Descartes, po naszemu Kartezjusz. Żył lat prawie pięćdziesiąt cztery i już gdy umierał, nic prawie w myśli europejskiej nie było takie samo jak przedtem”.
Powyższy cytat to fragment „Dziwnych przygód pana Kartezjusza czterystulatka” – stylizowanego na język powieści Dumasa, czy też może oświeceniowych powiastek filozoficznych, eseju Leszka Kołakowskiego. Znalazł się on w dopiero co wydanej nakładem Znaku książce „Czy Pan Bóg jest szczęśliwy i inne pytania” - ostatnim własnoręcznie przygotowanym przez profesora zbiorze jego tekstów.
Po śmierci Kołakowskiego mogliśmy „przebierać” do woli w artykułach i wypowiedziach, w których wspominano jego osobę, zasługi i osiągnięcia. Zawsze jednak lepiej sięgnąć do tekstów autorstwa samego myśliciela, niż poprzestawać na tym, co podały i kogo zacytowały poszczególne agencje prasowe. A co możemy przeczytać w „Czy Pan Bóg jest szczęśliwy...”?
Ot chociażby „Komentarz do komentarza Heideggera do domniemanego komentarza Nietzschego do komentarza Hegla o potędze negatywności”, czy też kapitalną „Pochwałę kosmopolityzmu”, gdzie Kołakowski relacjonuje swą podróż do Brazylii. Tam zawędrować miał między innymi do Kościoła pozytywistów – wyznania, któremu początek dał August Comte. „Ta Comte’owska religia była dziwaczną parodią Kościoła katolickiego”, pisał filozof, którego szczególnie zaskoczył wystrój osobliwej świątyni, w której znajdowały się figury „świętych pozytywistów”: Mojżesza, Arystotelesa, Kartezjusza, Newtona i Comtea’a-zbawiciela...
Obok podobnych do powyższych, „lżejszych” fragmentów, nie brak w zbiorze także i trudniejszych tematów, nad którymi Kołakowski postanowił się pochylić. Już w pierwszym eseju autor na przykładzie Hioba i Leibniza analizuje metafizykę i doświadczenie zła, by nieco dalej zająć się problemami związanymi z dialogiem międzyreligijnym. W innym miejscu przenikliwie zauważał natomiast, iż „komunizm był zdegenerowaną odroślą oświecenia, nazizm zaś spotworniałym bękartem romantyzmu”... *** Leszek Kołakowski - "Czy Pan Bóg jest szczęśliwy i inne pytania"; ilość stron: 308; wydawnictwo: Znak; rok wydania: 2009.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.