Model okrętu St Jacob należy do historycznej kolekcji z gdańskiego Dworu Artusa, najciekawszego i najcenniejszego tego rodzaju zbioru w Polsce. Po rocznej renowacji wrócił na swoje miejsce.
Następne udali się kilkadziesiąt kilometrów w głąb lądu i w nieznanym miejscu złożyli ciało apostoła. Inna legenda mówi, że dopiero w VII wieku, kiedy Arabowie zajęli Ziemię Świętą, ciało św. Jakuba miało być potajemnie wywiezione do Hiszpanii i tam złożone do grobu. Kiedy i tam wtargnęli Maurowie, ciało świętego ukryto. Po około 150 latach zapomniano o nim.
Dopiero ok. 813 r. odnalazł je pustelnik Pelayo (Pelagiusz). Pewnej nocy zauważył on deszcz gwiazd, spadających na wzgórze. Idąc za tym śladem, znalazł marmurowy sarkofag, zakopany na cmentarzu obok kościoła Najświętszej Marii Panny. Powiadomił o tym fakcie miejscowego biskupa Teodomira, który ustalił, że znajdują się w nim szczątki świętego i dwóch jego uczniów. Wokół grobu powstała osada o nazwie Como Postolo („Jakub Apostoł") lub Campus Stellae („Pole Gwiazdy”), później zniekształconej na Compostela. Hiszpańska nazwa Santiago znaczy po polsku święty Jakub. Te dwie nazwy łączy się w jedno, stąd nazwa miasta dziś brzmi Santiago de Compostela. Na przełomie XII i XIII w. na tym miejscu wybudowano wspaniałą świątynię, która w średniowieczu i do obecnych czasów jest miejscem pielgrzymek całej Europy.
Dzisiaj szlaki pielgrzymkowe do grobu św. Jakuba są odtwarzane w całej Europie i nadal uczęszczane. Trwają zaawansowane prace nad odtworzeniem Pomorskiej Drogi św. Jakuba, która umożliwi pielgrzymowanie od Litwy przez Gdańsk do Szczecina i dalej przez Niemcy do Hiszpanii. Fragmentem tej drogi już dzisiaj można pielgrzymować z Sianowa do Lęborka. Gdańszczanie pamiętają oczywiście o dwóch kościołach św. Jakuba w Gdańsku. Jeden w Gdańsku-Oliwie, przy katedrze, zwany Jakubkiem, oraz kościół przy nieistniejącym już szpitalu marynarzy przy ul. Łagiewniki, gdzie od 1945 r. pracują bracia z zakonu kapucynów. Tego roku obchodzona jest 600. rocznica fundacji św. Jakuba, która fundowała kościół i szpital. Można tam zobaczyć ciekawy witraż, przedstawiający św. Jakuba. *** Powyższy tekst pochodzi z gdańskiego "Gościa Niedzielnego".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.