W monachijskiej Kunsthalle der Hypo-Kulturstiftung można oglądać wystawę poświęconą dziedzictwu indyjskich maharadżów.
Większość prezentowanych widzom przedmiotów i dzieł sztuki pochodzi z kolekcji, której właścicielem jest Arvind Singh Mewar. To przedstawiciel najstarszej dynastii świata, panującej w mieście i regionie Udajpur od roku 734 - donosi "Suddeutsche Zeitung".
Zaznaczyć należy, iż słowo "panowanie" od czasu ustanowienia Indii republiką w 1947 roku nie jest zbyt precyzyjne. Wszak wtedy maharadżowie utracili swe polityczne wpływy. Jednakże wielu z nich zachowało zarówno arystokratyczne tytuły, jak i rezydencje. Dziś w okazałych pałacach znajdują się najczęściej ekskluzywne hotele lub muzea - informują niemieccy żurnaliści.
Także Arvind Singh Mewar jest posiadaczem kilku hoteli. Jeden z nich mieści się nawet w głównej siedzibie jego rodu. Część swych dochodów przeznacza zaś na wspieranie szkół, szpitali, wiejskich bibliotek i miejsc, z których ubodzy mogą czerpać wodę pitną. "Zasługuję na tytuł Jego Wysokości tylko wtedy, gdy pomagam innym" - stwierdza na łamach "Suddeutsche Zeitung" potomek "wielkich królow".
Epoka potężnych i charyzmatycznych maharadżów trwała w Indiach od XVIII do połowy XX wieku. Z tego właśnie okresu pochodzi największa ilość zabytków zgromadzonych na ekspozycji w Monachium. Wśród nich zobaczyć można pozłacane trony ze srebra, lektyki, broń, fotografie, malowidła oraz ozdoby i biżuterię.
Ta ostatnia często powstawała w największych i najsłynniejszych firmach jubilerskich świata, takich jak Cartier. Jedna wystawianych w stolicy Bawarii kolii pochodzi z 1928 roku i składa się z blisko 3000 diamentów. Obejrzeć można także dywan wykonany z... pereł, rubinów, szmaragdów i diamentów.
Zwiedzających zachwyca jednak przede wszystkim barwny orszak "wprowadzający" w świat wystawy, w którym zobaczyć można naturalnej wielkości słonie i inne zwierzęta, idące w swoistej procesji przed lektyką maharadży - politycznego, militarnego oraz duchownego przywódcy sprzed lat. Na wystawie znalazło się także miejsce na pamiątki po maharani, czyli żonie władcy.
Starano się ukazać również wpływ kolonialnej kultury brytyjskiej na Indie, ich mieszkańców oraz obyczaje. Przykładem są tu chociażby przedmioty wykonane w stylu europejskiego art deco, stworzona na specjalne zamówienie walizka marki Louis Vuitton, czy też architektoniczne kształty niektórych pałaców, inspirowane budowlami zachodu. Wystawę można oglądać do 24 maja 2010 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...