Film o prymasie Auguście Hlondzie Zatroskany o człowieka

Paweł Woldan, scenarzysta i reżyser filmu „Prymas z Mysłowic” mówił podczas pokazu premierowego, że obcowanie z dorobkiem prymasa Augusta Hlonda bardzo zmieniło jego życie

Od 26 lutego można oglądać film dokumentalny „Prymas z Mysłowic”. Pokaz premierowy odbył się w Miejskim Centrum Kultury w Mysłowicach z udziałem autora, przedstawicieli władz miasta i kapłanów dekanatu mysłowickiego.

- W ubiegłym roku obchodziliśmy uroczyście 140 rocznicę powstania dekanatu mysłowickiego. Wtedy zrodził się pomysł, żeby przypomnieć postać kardynała Hlonda – mówi Małgorzata Jędrzejczyk, naczelnik Wydziału Promocji mysłowickiego magistratu. - Film powstał w ubiegłym roku. To dzieło Pawła Woldana, znanego dokumentalisty. Przedsięwzięcie sfinansował Urząd Miasta. Chcemy wciąż przypominać wybitnego mysłowiczanina i jego dokonania.

- Pisma prymasa Hlonda to niezwykła lektura – wyznaje autor filmu Paweł Woldan. – Owszem, język jest trochę staroświecki, ale myśl kardynała Hlonda można wręcz nazwać młodzieńczą. Był wizjonerem. Jego pasją była katechizacja i duszpasterstwo. Bardzo interesował się społecznością, w której żył. Nazywał rzeczy po imieniu, co mogło się również nie wszystkim podobać. Potrafił być krytyczny zarówno wobec duchowieństwa, jak również wobec polityków. Najbardziej zależało mu na człowieku: żeby on nie był biedny, żeby godnie żył. W dokumentach, które po sobie zostawił, widać ogromną pasję i niezwykłą troskę o człowieka.

Ja podkreśla autor filmu, który sam nie jest Ślązakiem, prymas August Hlond miał wszystkie cechy wyróżniające prawdziwego Ślązaka: ogromną pracowitość, uduchowienie, wiarę, patriotyzm i honor.

- Ten człowiek mnie zmienił, stałem się kimś innym wskutek obcowania z jego myślą – opowiada Woldan. – Kiedy robiłem ten film, myślałem szczególnie o młodym widzu, chciałem pokazać tę postać i przybliżyć myśl, która nią kierowała. Sześć lat temu zrobiłem film o prymasie Hlondzie, który jest typową biografią. Tym razem chciałem go pokazać, jako syna tej ziemi, udokumentować najważniejsze dla Śląska jego dokonania.

Trwająca 50 minut projekcja pozostawia widza w stanie głębokiej zadumy. Postać prymasa Augusta Hlonda ożywa na ekranie głównie przez jego słowa, czytane przez lektora. Zaskakujące jest, jak bardzo aktualne są to dzisiaj słowa.

Urząd Miasta Mysłowice przygotował na początku marca serię bezpłatnych pokazów filmu dla uczniów mysłowickich szkół oraz dla mieszkańców miasta.
Mirosław Rzepka

«« | « | 1 | » | »»