Oglądając „Życie rodzinne” Krzysztofa Zaussiego można odnieść wrażenie, że na filmie tym bardzo poważne piętno odcisnął czas. Pokazany problem jest jednak ciągle aktualny.
Jednak decydującą rozmowa ojca z synem odbędzie się na osobności, w nocy. Prośba o wybaczenie zostanie odrzucona. Zdaje się, że wyrok tak naprawdę zapadł już dawno. Teraz został jedynie zakomunikowany.
W jednej z rozmów z Bellą, Marek otwarcie przyznaje się do swojego chłopskiego pochodzenia. Nie czuje się przez to gorszy od Wita. Swojej rodziny nie uważa za mniej wartościową od jego. Nigdy swojej rodziny by się nie wyparł, mówi o niej z dumą. Marek wypomina przyjacielowi, że nigdy o swojej rodzinie nie mówił, nie rozumie jego postępowania. W efekcie odtrąca go. Reżyser postawę przywiązania do korzeni, rodziny i jej tradycji zdaje się wartościować pozytywnie.
Głównego bohatera nie może usprawiedliwiać fakt, że jego pochodzenie w kraju rozwijającego się socjalizmu mogło jego karierę zahamować. Ani też to, że ma inne cele, marzenia i ideały niż jego ojciec. Widzimy je gdy z zazdrością podgląda szczęśliwe młode małżeństwo z dzieckiem w mieszkaniu na pobliskim osiedlu. Pociąga go „stabilizacja”. Reżyser mówi, że nie można realizować się kosztem rodziny. Szczególnie, że – jak przekona się w ostatniej scenie Wit – choćby starał się od rodu odciąć całkowicie, nigdy tak naprawdę mu się to nie uda.
Krzysztof Zanussi nakręcił swój film w roku 1971. Blisko czterdzieści lat temu. Formuła bardzo teatralnej psychodramy może w tym filmie razić – jest sztuczna. Nie każdy także lubi moralizatorski ton filmów tego reżysera. Jest w tym obrazie jednak wielka wartość, która nie pozwala przejść obok niego obojętnie i bez pewnej zadumy.
Czy w dzisiejszych czasach zarobkowej emigracji (główny bohater pod koniec mówi otwarcie o szansie wyjazdu zagranicę) prowadzącej czasem do rozbicia rodzin, pozostawienia bez opieki dzieci, lub osób starszych, problem wartości rodziny, roli jaką odgrywa ona w życiu człowieka nie staje się na nowo nadzwyczaj ważny? Czy przestrogi reżysera nie są dziś aktualne? Jeśli odpowiedź na te pytania jest twierdząca oznacza to, że czas nie obszedł się z tym filmem tak źle jak może się wydawać na pierwszy rzut oka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.