5 lutego, na nasze ekrany trafia komedia romantyczna „Oświadczyny po irlandzku”, której akcja toczy się – jakżeby inaczej – na Szmaragdowej Wyspie.
Producent Jake Weiner podkreślał: – Irlandia od początku była w naszym zamiarze jeszcze jednym bohaterem filmu, a nie tylko efektownym tłem. Niby obecna jest tu współczesność, ale jednocześnie możesz się w tej krainie łatwo zagubić. Zboczysz ze szlaku, a tu brak chociażby stacji benzynowej czy jakiejkolwiek knajpy. Takie dzikie otoczenie zbliża bohaterów do siebie, uwiarygodnia ich rodzącą się więź.
Ci bohaterowie to poukładana Amerykanka Anna (Amy Adams), przemierzająca Irlandię, by zgodnie ze starym tutejszym zwyczajem oświadczyć się swojemu chłopakowi 29 lutego w roku przestępnym, oraz przypadkowo napotkany przez nią Irlandczyk Declan (Matthew Goode), mężczyzna o wielkim temperamencie i szelmowskim wdzięku, co jest zupełnym przeciwieństwem mentalności Anny rodem ze wschodniego wybrzeża USA. Twórcy pragnęli, by ich miłość rodziła się wśród intrygujących i nieopatrzonych pejzaży.
Słynne irlandzkie kaprysy pogody były tym razem na rękę filmowcom. – Oglądanie kogoś, kto jest przekonany, że dokładnie wie, dokąd zmierza i co robi, gdy raz po raz okazuje się, że tak naprawdę nie ma o tym pojęcia, jest naprawdę zabawne – przekonywała Adams. – A w dodatku wielokrotnie byłam zmoczona. Nie ma nic zabawniejszego niż mokra aktorka – żartowała nieco ryzykownie, dodając:
– Myślę, że ten kraj jest jednym z głównych wrogów Anny. Właściwie to uważam, że Declan i Irlandia uknuli przeciwko niej spisek. Świetnie się nawzajem uzupełniają, ponieważ oboje są nieprzewidywalni i mają burzliwe charaktery. Jednocześnie są także olśniewający i piękni, kiedy się wypogadza i możesz ujrzeć ich jasną stronę. Szmaragdowa Wyspa zdecydowanie zauroczyła amerykańską aktorkę: – W Irlandii jest coś wspaniałego, otwartość, serdeczność ze strony mieszkańców. W każdym miejscu, gdzie kręciliśmy, mogłabym żyć. *** Tekst za Film Forum.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.