Można zżymać się na walentynkową komercję, odwracać głowę od serduszek i słodkich kartek. Ale można też potraktować ten dzień nieco poważniej.
Nieważne, czy ma się lat osiemnaście, trzydzieści, pięćdziesiąt czy siedemdziesiąt. Miłość to rzeczywistość doświadczana przez całe życie.
Nieprawda, że jest udziałem tylko narzeczonych czy par małżeńskich. Miłość dotyczy każdego z nas. To właśnie ze względu na nią kapłani, ojcowie zakonni i zakonnice decydują się oddać całe swoje życie Chrystusowi. – Tych, którzy kochają, łączy Chrystus – mówi ks. Mariusz Jagielski. Wspólnota Pustynia w Mieście, której jest duszpasterzem, wykorzystała 14 lutego i wspomnienie św. Walentego jako kolejną okazję do modlitwy.
Walenty na kolanach
– Każdy potrzebuje, aby Pan Bóg odnowił w nas ten skarb, który mamy w swoim sercu. Wszyscy zakochani potrzebujemy Jego błogosławieństwa – w ten sposób ks. Mariusz Jagielski zaprasza do modlitwy w krótkim spocie reklamowym dostępnym na stronie internetowej www.pustyniawmieście.pl, innych lokalnych katolickich stronach i na… YouTube.
Wspólnota połączyła organizowaną do tej pory w różnych kościołach Zielonej Góry modlitwę za miasto i jego mieszkańców z modlitwą za zakochanych. Pomysł był taki, aby zakochani mogli podejść pod ołtarz i tam zawierzyć swe życie Chrystusowi oraz otrzymać błogosławieństwo od kapłanów.
– Naszym charyzmatem jest odkrywanie obecności Boga żywego w codzienności, w której żyjemy. Miłość to też takie doświadczenie. Dlatego chcemy w czasie nieszporów stwarzać okazję do modlitwy za coś, co stanowi dla nas cenny skarb i o co w naszej rzeczywistości musimy zabiegać – wyjaśniają Małgorzata i Robert Ambrożowie, liderzy zielonogórskiej wspólnoty Pustynia w Mieście.
Nie obrażać się!
Nieszpory Pustyni to niejedyna propozycja dla zakochanych. – Byłoby nieroztropnością twierdzić, że walentynki to komercyjny wymysł, od którego musimy się odwrócić. To myślenie twardogłowe. Kościół chrystianizował wiele różnych zwyczajów. Musimy wychodzić i poszukiwać młodych ludzi tam, gdzie są, i wśród tego, co przeżywają – mówi ks. Robert Patro, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
– Wszyscy chcemy być kochani i chcemy tą miłością się dzielić z innymi. Potrzebujemy takich momentów, w których zatrzymamy się nad ważnym dla nas wszystkich tematem – dodaje. W myśl tej zasady już po raz kolejny Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży wraz z Diecezjalnym Duszpasterstwem Rodzin i duszpasterstwem akademickim organizuje Święto Zakochanych. W zielonogórskim kościele pw. św. Józefa planowana jest Msza św., na której zakończenie małżeństwa i zakochani powiedzą świadectwa.
– Spotykamy się na Eucharystii, ponieważ to jest właśnie spotkanie z największą miłością. Bóg jest miłością. Każda miłość powinna być na Nim oparta – tłumaczy ks. R. Patro. Po liturgii w kawiarni Pod Aniołami odbędzie się koncert Justyny Świrniak „Szeptem i czule”. – To czas na to, by ze sobą miło pogawędzić, posłuchać, wypić kawę i pomarzyć – mówi ks. Patro. *** Tekst z 15 lutego 2009 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...