Zapominam siebie to najnowszy album Mateusza Otremby. Mate.o – niezwykle aktywny muzyk, znany jest od lat na rynku muzyki tworzonej przez chrześcijan ze swych nowocześnie zaaranżowanych, opartych na mocnych akordach gitary akustycznej pieśni uwielbiających Boga.
I tak jest na tej płycie: szybkie, pogodne, rozpędzone kawałki ustępują jednak coraz częściej stonowanym, pełnym oddechu piosenkom. Coraz częściej zahaczają też o świetne jazzowe improwizacje.
Nic dziwnego, w nagraniach gościnnie udział wzięli znakomici muzycy: Mieczysław Szcześniak, Eleonora Niemen oraz grający na trąbce Piotr Wojtasik. Producentem płyty jest Paweł „Bzim” Zarecki (laureat Fryderyka, producent m.in. TGD i Anny Marii Jopek)
Zakorzenione w Słowie Bożym teksty są jednoznacznym świadectwem wiary, opowieścią o schodzeniu na drugi plan. „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” – wołał Jan Chrzciciel. Mate.o powtarza te słowa. – Te piosenki są często nieprzewidywalne. Gramy je od dwóch lat. W naszym akustycznym zespole sporo eksperymentowaliśmy – opowiada Mate.o – Koncerty są naprawdę nieprzewidywalne, jednorazowe, „energetyczne”. Bardzo dużo ekspresji. Czasem przychodzi jakiś dźwięk, słowo, inspiracja, a my zaczynamy iść w tym kierunku. I taka piosenka może się przekształcić nawet w jakąś manifestację albo dziękczynienie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.