W mniejszych miejscowościach problemu pijących mężczyzn już właściwie nie ma. Spowszedniał. Traumą są pijące matki oraz upajające się alkoholem nastoletnie dzieci. Daje do myślenia? A gdyby tak o tym zaśpiewać?
– Wspólny program Hipokratesa i White Rose jest odwróceniem pewnej sytuacji – skojarzenia, że muzyka ciężka kojarzy się z wybrykami po używkach, czymś złym. Tu jest właśnie pełna odwrotność. Muzyka, która wpada w ucho, skłania do przemyśleń, nakłania do zejścia ze złej drogi. To do młodego słuchacza trafi na pewno – rozwiewa obawy Marcin Pogorzałek, dyrektor Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej Zarząd Okręgowy w Lublinie.
Wiele do zrobienia
Jedno jest pewne. Słuchaczy zespołowi White Rose nie zabraknie. Kilka dni temu połowa (!) klasy w jednym z lubelskich gimnazjów przyszła na lekcje pod działaniem alkoholu. Gimnazjaliści w wieku 15 i 16 lat mieli od 0,26 promila do blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dyrekcja szkoły zawiadomiła policję. Funkcjonariusze ustalili, że młodzież przed przyjściem do szkoły spożywała piwo. W sumie mieli 40 półlitrowych puszek z alkoholem. Nietrzeźwi małolaci zostali przekazani rodzicom, ale to nie koniec. Teraz uczniowie za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem dla nieletnich.
Skąd mieli alkohol? Przecież za jego sprzedaż nieletnim grozi do 2 lat więzienia. Nie wiadomo.
Plany na najbliższą przyszłość
Na wiosnę i w lecie zespół ma grać na festynach i innych imprezach okolicznościowych. Założenie jest jedno: dotrzeć do każdego powiatu województwa lubelskiego. Bo to tam, w mniejszych miejscowościach, problem alkoholowo-narkotykowy jest największy. Fundacja stara się o wsparcie przedsięwzięcia z unijnych funduszy. „Trasa koncertowa” rusza po świętach wielkanocnych. Pierwszy koncert White Rose zagra w klubie Hades w Lublinie. Chłopaki mają również wystąpić na juwenaliach w maju. Być może będą supportować jedną z bardziej znanych gwiazd polskiej muzyki.
***
Nasza muzyka ma sens, ponieważ…
Tomek Fiuta (gitara rytmiczna): – Oprócz walorów muzycznych prezentujemy pewnego rodzaju przekaz dla ludzi generalnie w naszym wieku. Chodzi o świadomość i odpowiedzialność, a nie moralizatorstwo.
Krystian Krakowski (gitara prowadząca): – Chcemy pokazać sytuacje, w których granica pomiędzy zabawą a upojeniem może zostać przekroczona. Mamy nadzieje, że po wysłuchaniu naszych utworów ktoś zda sobie sprawę, gdzie jest ta granica.
Patryk Mrówczyński (perkusja): – Są różne rodzaje muzyki. Jedne są dla małych dzieci, inne dla dorastających dziewczynek, a trzecia jest dla nas. My staramy się przekazać różne treści, a odbiorca je interpretuje na swój własny sposób.
Mikołaj Staszczuk (bas): – W muzyce chodzi o to, jakie treści przekazuje. Jeśli nie ma w niej nic, staje się miałka, jest śpiewaniem o niczym. My śpiewamy o tym, co zaobserwowaliśmy i co dało nam do myślenia.
KOMENTARZ AUTORA:
Często zastanawiam się, jaki oddźwięk mają akcje pokazujące konsekwencje nadużywania alkoholu. Weźmy program „Prowadzę – jestem trzeźwy”. Świetna kampania, z małym zgrzytem. Jej końcowe hasło: „Jest nas coraz więcej” wprawiało mnie zawsze w konsternację. O co chodzi? Czy to kampania dla prokreacji? Może czas zmienić metodę? Życzę sukcesów dwudziestolatkom z White Rose. Dobrze, że chłopaki nie chcą moralizować, a tylko śpiewają o patologiach, które ich otaczają. A czy ich przekaz przyniesie owoce, zobaczymy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...