Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Takich zabaw międzygatunkowych było już zresztą w filmach tego typu sporo. Ktoś cofał się w czasie, by raz jeszcze (tym razem nieco lepiej) zacząć nową znajomość. Ktoś był w czasie zaklęty, znajdował się ponad nim, ktoś inny zakochiwał się w osobie z innej epoki, z którą komunikować mógł się wyłącznie za pomocą listów, wrzucanych do jednej jedynej, magicznej skrzynki pocztowej…
Oj było już tego trochę i, jak sami Państwo widzą, nie zawsze wyglądało to na ekranie dobrze. Tymczasem nakręcony w 2015 roku „Wiek Adaline”, naprawdę trzyma poziom. Ogląda się go świetnie, bo też jest to swego rodzaju kolejny „Forrest Gump”, tyle że na poważnie. Na „romantycznie”, sentymentalnie.
Znów przelatujemy tu przez amerykańskie dekady, w tle mamy ważnie wydarzenia historyczno-społeczne, a w centrum… dramat. Dramat osoby, która nie może się zestarzeć.
Wszyscy wokół umierają, odchodzą, a ona (w tej roli Blake Lively), wciąż piękna i młoda.
Jakim cudem? Tego zdradzać nie będę. W każdym razie coś się tu takiego wydarzyło, iż sprawiło, że nasza bohaterka nie zmienia się od lat, choć oczywiście musi zmieniać stroje, fryzury, miejsca zatrudnienia i zamieszkania.
Czasem ktoś ją rozpozna. A właściwie ze zdumieniem odkryje, że jest ona podobna do kogoś, kogo znał 40, 50 lat temu.
– Wyglądasz dokładne tak samo jak X! Jak to możliwe? Niesamowite! A więc jednak sobowtóry istnieją...
Cóż może zrobić w takim momencie Adaline? Uśmiechnąć się? Przytaknąć? I iść dalej, ukrywając przed napotkaną osobą, że ją zna. Znała. Co jednak, gdy trafi w końcu na kogoś, kto był miłością jej życia i tym razem wcale nie będzie już tak łatwo odejść?
To trzeba zobaczyć, a że w obsadzie m.in. Harrison Ford, Ellen Burstyn, czy Kathy Baker, więc wiadomo, że czeka nas nie lada aktorska uczta.
Jednym słowem? Warto! I to bardzo.
*
W niedzielę 18 maja o 23:10 film wyemituje TVP 1. Powtórka we wtorek 20 maja o 2:25 na tym samym kanale.
On-line „Wiek Adaline” oglądać można m.in. w Amazon Prime Video, CDA Premium, czy Cineman.pl
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Liczba tych, którzy zarobili ponad 500 tys. zł, podwoiła się od 2021 r.
W programie m.in. nowe filmy Astera, Johansson i Łoźnicy. Nie zabraknie też polskich akcentów.