Dziś na półki sklepów muzycznych trafią wszystkie studyjne albumy Beatlesów, które postanowiono zremasterować cyfrowo i wydać na nowo. Każdą z płyt będzie można kupić osobno, lub też wszystkie razem, w jednym, kolekcjonerskim boxie.
Jak powiedział miesięcznikowi „Machina” Allan Rouse – inżynier dźwięku pracujący w legendarnym studiu Abbey Road – prace nad „odświeżeniem” albumów trwały blisko cztery i pół roku.
Gdy w 1987 roku po raz pierwszy wydano dyskografią grupy na płytach kompaktowych, fani legendarnej czwórki z Liverpoolu „narzekali, że nowe płyty CD brzmią gorzej od starych, trzeszczących winyli. Żądali satysfakcji, domagali się nowych wydań z poprawionym dźwiękiem” – zauważa dziennikarz „Machiny” Jarek Szubrycht.
Rouse przewrotnie konstatuje natomiast, iż "The Beatles byli wybitnym zespołem w latach 60., bo mieli w składzie dwóch i pół kompozytora i trzech wokalistów. Tymczasem większość grup wystarczał jeden głos, a ich członkowie nie potrafili komponować. Zaczynały one i kończył dekadę w tym samym stylu, a po Fab Four można było spodziewać się wszystkiego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.