Łódzkiej premierze operowej towarzyszy między innymi gra internetowa, w której musimy ochronić Cezara przed czyhającymi na jego życie spiskowcami.
Łódzki Teatr Wielki zapowiedział premierę opery Georga Friedricha Haendla "Juliusz Cezar". Będzie to pierwsza w 55-letniej historii łódzkiej sceny operowej realizacja tego przedstawienia. Premierę spektaklu zaplanowano na 12 grudnia. Jak powiedział na konferencji prasowej dyrektor teatru Marek Szyjko, spektakl "wpisuje się w 250. rocznicę śmierci tego wielkiego kompozytora". Zastrzegł, że łódzka premiera będzie wyjątkowa nie tylko z tego powodu.
Po raz pierwszy realizacja spektaklu będzie koprodukcją trzech łódzkich uczelni artystycznych: Akademii Muzycznej, Akademii Sztuk Pięknych oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera. Studenci tych uczelni są zaangażowani w przedstawienie - na scenie wystąpią młodzi śpiewacy, a animację przygotowują studenci "filmówki". Dyrektor zwrócił uwagę, że do realizacji "Juliusza Cezara" udało się pozyskać najwybitniejszych artystów.
Jednym z nich jest wybitny kontratenor Paul Esswood, który współpracował z wieloma teatrami operowymi w Europie i USA. Jego repertuar obejmuje przede wszystkim dzieła Haendla, a także Henry Purcella, Wolfganga Amadeusza Mozarta, Josepha Haydna, Franza Schuberta i Roberta Schumanna. Esswood jest profesorem Royal Academy of Music w Londynie i prowadzi wokalne kursy mistrzowskie na całym świecie. Prowadzi również działalność dyrygencką i w tej roli zaprezentuje się w Łodzi.
Reżyserem spektaklu jest Artur Stefanowicz - wybitny interpretator partii haendlowskich, dla którego łódzkie przedstawienie będzie debiutem reżyserskim.
Jak zaznaczyli realizatorzy, "Juliusz Cezar" jest najbogatszą partyturą operową Haendla i stanowi do dziś jego najpopularniejszą operę. Jeszcze za życia kompozytora wystawiono ją w Londynie aż 38 razy. Operę odkryto na nowo w Getyndze w 1922 r. i od tego czasu stanowi ona żelazny repertuar światowych scen. Jest to zarazem jedna z najtrudniejszych barokowych oper, wymagająca od orkiestry, a przede wszystkim od śpiewaków niesłychanej dyscypliny i umiejętności.
Łódzkiej premierze towarzyszyć będą dwie akcje promocyjne przygotowane przez teatr. Pierwszą z nich będzie - dostępna od 3 grudnia - gra komputerowa "Spiskowy w operze". Każdy, kto odwiedzi stronę internetową łódzkiej opery, będzie miał możliwość wcielania się w rolę Cezara. Na jego życie czyhają ukryci pod różnymi postaciami spiskowcy. Aby ochronić Cezara przed śmiercią, gracz powinien wykazać się zręcznością, wiedzą i sprytem. "Chcemy w ten sposób zachęcić młodych ludzi do poznania opery i pokazania im, że nie musi być ona wcale nudna, jak im się to często wydaje" - wyjaśnił Szyjko.
Drugą akcją promocyjną będzie gra terenowa, która rozegrana zostanie na terenie Teatru Wielkiego, m.in. w foyer, w magazynie dekoracji, w okolicach garderób. W grze weźmie udział 50 osób, które wcześniej się do niej zgłoszą. Uczestnicy podzieleni zostaną na cztery grupy, a ich głównym celem będzie przygotowanie "uczty dla Cezara". *** Tekst za PAP.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...